Prokuratura Okręgowa w Gdańsku otrzymała opinię toksykologiczną, z której wynika, że mężczyzna, który w nocy z 4 na 5 czerwca br. szarżował autem po ulicach miasta nie był pod wpływem narkotyków czy alkoholu. Jak przekazała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prokurator Grażyna Wawryniuk, 30-latek został również poddany jednorazowemu badaniu sądowo-psychiatrycznemu. - Śledczy nadal czekają na sporządzenie w tej sprawie opinii - stwierdziła prokurator. Weekendowy rajd ulicami Gdańska 30-latek z Gdyni w nocy w pierwszy weekend czerwca, szarżował wynajętym samochodem po ulicach ścisłego centrum Gdańska. Celowo potrącił dwie osoby. Został zatrzymany przez świadków. Wcześniej groził w lokalach gastronomicznych dwóm osobom, a do jednej strzelił z atrapy broni na kulki. Prokuratura postawiła mężczyźnie trzy zarzuty: sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym i narażenia na utratę zdrowia sześciu osób oraz usiłowania zabójstwa jednej osoby, którą celowo chciał przejechać samochodem. Dwa zarzuty dotyczą gróźb karalnych i uszkodzenia ciała poniżej siedmiu dni. Sąd na wniosek prokuratora w czerwcu zastosował wobec Macieja P. trzymiesięczny areszt.