- Dzieci chodzą i będą chodziły do szkół stacjonarnie. Dane z piątku (...) pokazują, że zaledwie 22 szkoły w Polsce w całości były przez tych kilkanaście dni na kwarantannie, a 22 tys. szkół pracowało normalnie, stacjonarnie. W 500 szkołach mieliśmy pojedyncze przypadki kierowania na naukę zdalną na kilkanaście dni, w związku z kwarantanną - powiedział Czarnek. Minister zwrócił uwagę, że "w przytłaczjącej większości, w 98 proc. szkół., lekcje odbywały się normalnie". - I to się nie zmienia od prawie 1,5 miesiąca - dodał. "Nie ma szans żebyśmy dzieci znów przekazali rodzicom" - Nie ma szans w najbliższej przyszłości na to, żebyśmy systemowo dzieci znów przekazali rodzicom i zamknęli w czterech ścianach. Absolutnie nie ma na to szans. Dzieci i młodzież będą chodzili stacjonarnie do szkół - zapewnił Czarnek. - To nie jest kwestia tylko MEiN, to jest stanowisko ministra Adama Niedzielskiego (...) i pana premiera - całego rządu. Rząd chce utrzymać naukę stacjonarną - podkreślił.Ministerstwo Edukacji i Nauki, powołując się na dane od kuratorów, poinformowało w piątek, że w trybie stacjonarnym pracowało 99,7 proc. przedszkoli i placówek wychowania przedszkolnego, 97,5 proc. szkół podstawowych i 97,3 proc. ponadpodstawowych.