- Reprezentuję tutaj państwo polskie, które przez wiele ostatnich lat traktowało nauczycieli i nauczycielki - ludzi jednego z najważniejszych zwodów w tej ojczyźnie - w sposób niegodny - powiedział w piątek premier Donald Tusk. Donald Tusk szczerze do nauczycieli. "Przepraszam" - Pamiętam ten czas, kiedy do wszystkich zgryzot codziennego dnia i kłopotów, jakie towarzyszą codziennej pracy - niskich zarobków, poddawanego przez niektórych w wątpliwość prestiżu waszego wspaniałego zawodu, dołączyło się też agresywne podejście władzy państwowej - dodał lider PO. - Dużo wysiłku włożyłem w to, żeby ta władza się zmieniła, ale reprezentuję państwo. I to państwo jest wam winne słowo "przepraszam". Za to, czego doświadczyliście w czasie słynnego strajku - przyznał. - Te reakcje władzy na wasze postulaty, na wasze starania... Jako nauczyciel (historii - red.) z zawodu wiem, ile kosztowało was wówczas decyzji o przerwaniu zajęć. To była sytuacja bez precedensu, ponieważ to wy wiecie najlepiej, że nie może być przerwy w nauczaniu naszych dzieci, ale nie mieliście już innego wyjścia - powiedział premier, dodając, że to, co spotkało nauczycieli było "niewybaczalnym błędem ze strony władzy". Przypomnijmy: premier nawiązał tymi słowami do strajku nauczycieli w 2019 roku, który odbył się za rządów Zjednoczonej Prawicy. Protest miał miejsce w publicznych szkołach i rozpoczął się 8 kwietnia, a został zawieszony 27 kwietnia do września. Akcja miała na celu skłonienie ówczesnego rządu Mateusza Morawieckiego (PiS) do wprowadzenia podwyżek wynagrodzeń dla nauczycieli. Była też formą protestu przeciwko zmianom w oświacie wprowadzonym po 2015 r. przez ówczesną minister edukacji Annę Zalewską. Podczas przemówienia Donald Tusk nawiązał również do hejtu obecnego w internecie, którego - jak stwierdził - nie tylko dzieci są ofiarami. - Wy też jesteście ofiarami hejtu. Jesteście w jakimś sensie na pierwszym froncie - podkreślił. Zjazd delegatów ZNP. "Szanujcie polskich nauczycieli" Następnie premier zwrócił się "do wszystkich polskich rodziców". - Szanujcie polskich nauczycieli, szanujcie polskie nauczycielki. To są ludzie, którzy naprawdę poświęcają życie dla waszych dzieci. Robią to dla waszych dzieci, nie dla siebie - mówił Donald Tusk, a na sali rozległy się brawa. Premier wspomniał również o niekiedy trudnych relacjach między rodzicami a nauczycielami. Jak podkreślił, wychowanie dziecka - w domu oraz w szkole - to jest "jeden wielki projekt", w którym nie może być "stron konfliktu". - Przyszłość polskich rodzin zależy od tego czy polski nauczyciel będzie mógł poświęcić się swojej misji bez strachu - nie tylko o to, czy przeżyje najbliższy miesiąc - ale i bez strachu przed agresją - podsumował. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!