We wtorkowy wieczór posłowie głosowali m.in. nad wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Opozycja nie zdobyła wymaganej większości 231 głosów. W gronie głosujących przeciw szefowi resortu był Dariusz Rosati, polityk Koalicji Obywatelskiej. Przyjechał na Wiejską, chociaż kilka godzin wcześniej informował na Twitterze, że jest zakażony koronawirusem. Zamieścił też zdjęcie pozytywnego wyniku testu. Zakażony Dariusz Rosati w Sejmie. "Przyjechałem tylko na głosowanie" Na fotografii zamieszczonej przez posła Konfederacji Krystiana Kamińskiego widać Rosatiego w ławach sejmowych. Założył on maseczkę chirurgiczną i stał w oddali od innych osób. "Przyjechałem tylko na głosowanie" - przekazał Interii zakażony polityk. Decyzję Rosatiego, by - mimo infekcji - przyjechać do Sejmu, skomentowali przedstawiciele obozu rządzącego. "Dariusz Rosati jest na sali sejmowej, teraz schował się w kuluarach, pomimo, że ma COVID. Naraża zdrowie i życie setek posłów. Na sali jest pani poseł w stanie błogosławionym. Jak trzeba być nieodpowiedzialnym panie Dariuszu Rosati, żeby narażać tak zdrowie innych?" - pisał wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski (Solidarna Polska). Głos zabrał też minister zdrowia Adam Niedzielski. "Elementarny brak odpowiedzialności! Narażać zdrowie wszystkich posłów i całego rządu. Wstyd!!!" - ocenił na Twitterze. Budka o Rosatim: Ubrał maseczkę i przyszedł do pracy. Nie ma zdalnych głosowań Dzień później postępowanie Rosatiego komentował szef klubu KO Borys Budka. - Od 28 marca covidu, zgodnie z nowymi wytycznymi pana ministra zdrowia, po prostu nie ma. Pokazujemy, że tak jak i pan, i ja, ktokolwiek byłby chory, traktowany jest jako przeziębienie - mówił w rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski. Jak dodał, "pan poseł ubrał maseczkę i przyszedł do miejsca pracy, bowiem marszałek Sejmu nie zezwala na zdalne głosowanie". - Gdyby nie przyszedł, dzisiaj miałbym pytanie, dlaczego nie było go na głosowaniu - uściślił. Zapytany, gdzie w tym jest zdrowy rozsądek, powtórzył: - Założył maseczkę i jak każdy w Polsce stawił się w pracy. Od marca tego roku nie ma izolacji i kwarantanny. Szef klubu PO: Nasi wyborcy oczekują, że nawet przeziębiony ma być w miejscu pracy Budka zwrócił też uwagę, że Rosati zachował się tak, jak przewiduje prawo. - Niestety, nie ma żadnych regulacji dotyczących covidu. Dlatego ubiera się maseczkę i przychodzi na głosowanie. Zjawił się w miejscu pracy, bowiem na dziś żaden przepis nie pozwala na to, by taka osoba nie przyszła - stwierdził. Zdaniem polityka KO wyborcy jego ugrupowania "oczekują, że nawet jeśli ktoś jest przeziębiony, bo tak jest traktowany dzisiaj covid, że ma być w miejscu pracy". - I koniec, niestety. Nie ma żadnych regulacji - zakończył.