- To będzie na pewno trudna misja, ale to wszystko zależy oczywiście od pana prezydenta i od sytuacji po konsultacjach u pana prezydenta - mówił Donald Tusk 24 października, kiedy wspólnie z liderami Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy ogłosił, że to właśnie on - jako lider Koalicji Obywatelskiej - będzie kandydatem tych trzech środowisk na urząd premiera. W walce o fotel prezesa Rady Ministrów kluczowa jest liczba mandatów w nowym Sejmie i większość bezwzględna, wymieniona w konstytucji podczas dwóch pierwszych kroków powoływania nowego rządu. PiS wygrywa i przegrywa jednocześnie Jeżeli chodzi o wynik poszczególnych komitetów, w wyborach 15 października najlepszy rezultat uzyskało Prawo i Sprawiedliwość, które do Sejmu wprowadzi 194 posłów. Problem PiS polega na tym, że to mniej niż połowa spośród 460 głosów w Sejmie, a pozostałe partie, mimo koalicyjnych zabiegów Mateusza Morawieckiego, wykluczają możliwość tworzenia koalicji z ugrupowaniem Jarosława Kaczyńskiego. Konfederacja do Sejmu wprowadzi 18 posłów. Dzień po wyborach jeden z liderów prawicowej koalicji - Krzysztof Bosak, zadeklarował, że jego ugrupowanie nie zamierza współpracować ani z PiS, ani z PO. Nawet gdyby Konfederacja zmieniła zdanie, to PiS razem z nią miałoby 212 głosów. Wciąż za mało, by skutecznie rządzić. Kluczowe znaczenie większości bezwzględnej W analizach liczby mandatów często mówi się, że spokojnie rządzić może ten, kto ma więcej niż połowę głosów w Sejmie. Siła, która taką większością dysponuje, ma pewność tzw. większości bezwzględnej. Oznacza to, że głosów "za" danym wnioskiem jest więcej, niż łączna liczba głosów przeciwnych i wstrzymujących się. Taką większość stosuje się w kilku określonych w konstytucji przypadkach. Po pierwsze ws. trybu wyrażenia zgody na ratyfikację umowy międzynarodowej, która organowi międzynarodowemu przekazuje część kompetencji władz krajowych. Czytaj więcej: Nowy rząd pod choinkę? "Prezydent będzie opóźniał moment prawdy" Po drugie bezwzględna większość głosów jest potrzebna by utajnić obrady Sejmu. Kolejna sytuacja to proces legislacyjny, kiedy Senat chce odrzucić ustawę przyjętą przez Sejm lub wprowadzić do niej poprawki. Sejm może nie zgodzić się na propozycje wyższej izby parlamentu bezwzględną większością głosów. Taką większość jest również konieczna, by Sejm mógł zarządzić referendum ogólnokrajowe. W kontekście powołania nowego rządu, najważniejsze są artykuły 154 i 155 konstytucji. Opisują trzy kroki powoływania rządu, a większość bezwzględna jest wymagana w dwóch pierwszych przypadkach. Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica pewne rządzenia Komitet Nowej Lewicy zdobył w wyborach 26 mandatów. Trzecia Droga wprowadzi 65 posłów, a Koalicja Obywatelska 157. Liderzy tych ugrupowań deklarują, że chcą rządzić wspólnie. Razem mają 248 mandatów, co spełnia warunek większości bezwzględnej. - Różnimy się w bardzo wielu rzeczach, ale przygotujemy wam rząd, który będzie w stanie zbudować tę nadzieję, którą wyraziliście w tak wysokiej frekwencji, o bardzo mocny fundament- mówił Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej 24 października. Włodzimierz Czarzasty dodał wówczas, że większość trzech sił dotychczas opozycyjnych, wyłoni premiera bez względu na decyzję prezydenta w pierwszym kroku powoływania rządu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!