Tuż przed 12:00 Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowano, że "zakończył się trwający od godzin porannych atak lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy z użyciem rakiet kierowanych i pocisków balistycznych". "Nie doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Przerwano operowanie wojskowego lotnictwa w naszej przestrzeni, a uruchomione siły i środki systemu obrony powietrznej powróciły do standardowej działalności operacyjnej" - przekazało Dowództwo w opublikowanym komunikacie w mediach społecznościowych. Zaznaczono jednak, że Wojsko Polskie nadal monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i "pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej". Rosyjski atak w Ukrainie. Polska poderwała myśliwce Wcześniej polskie Dowództwo Generalne podało, że Rosjanie po raz kolejny w poniedziałek wzbili w powietrze swoje lotnictwo dalekiego zasięgu, dokonując ostrzału rakietowego Ukrainy. "W związku z kolejną agresywną działalnością Rosjan wszczęto wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej" - napisano wówczas w komunikacie. Armia zaznacza, że działania wojska mogą spowodować "podwyższony poziom hałasu" w południowo-wschodniej części kraju. Będzie to efektem operowania na polskim niebie rodzimego i sojuszniczego lotnictwa. "Dowództwo Operacyjne RSZ na bieżąco monitoruje sytuację i jest w gotowości do natychmiastowej reakcji na zagrożenia" - podkreślono. Rosyjskie samoloty nad Ukrainą. Poderwano polskie myśliwce Do takiej samej sytuacji doszło w poniedziałek około godziny 2 w nocy. Jak informowało wówczas dowództwo, w nocy z niedzieli na poniedziałek zaobserwowano intensywną aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej. Maszyny miały kierować swój ostrzał na obiekty zlokalizowane na terytorium zachodniej Ukrainy. Ostatnio tak wzmożoną działalność samolotów rosyjskich zaobserwowano w nocy z 21 na 22 czerwca. Po godz. 5:30 Dowództwo przekazało, że myśliwce zakończyły działania. Jak zaznaczyło w komunikacie Dowództwo Operacyjne RSZ, o bezpieczeństwo na polskim niebie dbają nie tylko polskie, ale i sojusznicze samoloty. Ponadto tych drugich w ostatnim czasie przybyło. Na początku lipca NATO ponownie rozmieściło samoloty AWACS w przestrzeni powietrznej nad Polską, aby monitorować niebo nad Ukrainą. Więcej informacji o wojnie w Ukrainie. Czytaj raport specjalny Interii. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!