"Wzmożona aktywność rosyjskiego lotnictwa". Polska poderwała myśliwce

Oprac.: Dagmara Pakuła
W nocy z niedzieli na poniedziałek zaobserwowano intensywną aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej - poinformowało polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. W związku z tym poderwane zostały polskie i sojusznicze samoloty. Wojsko przekazało, że ostatnią tak aktywność rosyjskiego lotnictwa zanotowano w nocy z 21 na 22 czerwca.

"Uwaga, w południowo-wschodnim obszarze kraju może występować podwyższony poziom hałasu związany z rozpoczęciem operowania w naszej przestrzeni powietrznej polskich i sojuszniczych samolotów" - pisze Dowództwo RSZ w oficjalnym komunikacie udostępnionym w mediach społecznościowych.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wyjaśnia, że w nocy z niedzieli na poniedziałek zaobserwowano intensywną aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej. Jak czytamy w komunikacie, związana jest ona "z uderzeniami wykonywanymi na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie terytorium Ukrainy".
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.
Polska poderwała samoloty wojskowe. To reakcja na ruch Rosji
"Ostatnią tak wzmożoną aktywność rosyjskiego lotnictwa, podczas której wystąpiły uderzenia na teren zachodniej Ukrainy zanotowano w nocy z 21 na 22 czerwca br" - podkreśla Dowództwo Operacyjne RSZ.
W komunikacie zapewniono, że "wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione", a Dowództwo Operacyjne RSZ na bieżąco monitoruje sytuację.
Po godz. 5:30 Dowództwo przekazało, że myśliwce zakończyły działania.
Wojna w Ukrainie. NATO rozmieściło samoloty nad Polską
Jak zaznaczyło w komunikacie Dowództwo Operacyjne RSZ, o bezpieczeństwo na polskim niebie dbają nie tylko polskie, ale i sojusznicze samoloty. Ponadto tych drugich w ostatnim czasie przybyło. Na początku lipca NATO ponownie rozmieściło samoloty AWACS w przestrzeni powietrznej nad Polską, aby monitorować niebo nad Ukrainą.
Według "UK Defence Journal", obecność tych jednostek ma służyć monitorowaniu aktywności wojskowej Rosji i wzmacniać obecność sojuszu w regionie.
- Oficjalnie wszelkie zebrane informacje wywiadowcze są wysyłane tylko do krajów NATO, ale wszyscy wiedzą, że niektóre z tych krajów szybko dzielą się informacjami z Ukrainą, co pozwala im przeciwdziałać przyszłym atakom - tłumaczył były oficer sił powietrznych Wielkiej Brytanii (RAF) cytowany przez dziennik.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!