Kryzys na granicy polsko-białoruskiej wciąż nie ustaje. Choć panuje sroga zima i mrozy, a z nieba pada śnieg, migranci wciąż próbują przedostać się na terytorium Polski - a co za tym idzie - także i Unii Europejskiej. Mimo to w czwartek doszło do sytuacji, której na tym odcinku nie było już od dawna. Granica Polska-Białoruś. Tak nie było od dawna Według najnowszego raportu Straży Granicznej 4 stycznia nie odnotowano żadnych prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Jak dowiedziała się Interia, ostatni taki dzień miał miejsce jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia - dokładnie 21 grudnia, a więc ponad dwa tygodnie temu. Dzień wytchnienia od nielegalnych prób przejścia na stronę polską nie był jednak wolny od ataków na naszych pogranicznych. Dokonywały ich grupy niekiedy agresywnych migrantów, którzy przemieszczali się po stronie białoruskiej wzdłuż bariery. Migranicy na granicy z Białorusią. "Przykra norma" W czwartek nieopodal Dubicz Cerkiewnych pięciu z nich rzucało w stronę polskich patroli kamieniami i gałęziami. Kpt. Anna Michalska powiedziała nam, że takie ataki to "przykra norma", a dziennie dochodzi nawet do kilku tego typu zdarzeń. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!