Pat w senackiej komisji zdrowia. Pigułka "dzień po" podzieliła gremium

Oprac.: Agata Sucharska
Nowelizacja umożliwiająca zakup tabletki "dzień po" bez recepty nie została pozytywnie zaopiniowana przez senacką komisję zdrowia, ponieważ tyle samo jej członków zagłosowało "za" i "przeciw". Kwestię sporną stanowiła granica wieku, od jakiego można zakupić środek. W związku z remisem wniosek o przyjęcie ustawy będzie głosowany na sali plenarnej izby wyższej polskiego parlamentu.

We wtorek senacka komisja zdrowia zajęła się uchwaloną przez Sejm nowelizacją prawa farmaceutycznego dotyczącego możliwości zakupu bez recepty jednego z hormonalnych środków antykoncepcyjnych - octanu uliprystalu. Przewiduje ona, że tzw. pigułkę "dzień po" można będzie kupić bez konieczności wizyty u lekarza przez osoby od 15. roku życia.
Ustawa o tabletce "dzień po" w komisji senackiej. Bez rozstrzygnięcia
W głosowaniu nad pozytywnym zaopiniowaniem tych zmian padł jednak remis. Za przyjęciem ustawy zagłosowała Beata Małecka-Libera oraz Agnieszka Gorgoń-Komor z Koalicji Obywatelskiej. Przeciw byli natomiast Waldemar Kraska i Andrzej Kalata z Prawa i Sprawiedliwości. Rozstrzygający głos w tej sprawie mógł mieć Tomasz Grodzki (KO), który również zasiada w senackiej komisji zdrowia, ale był nieobecny.
Pat podczas głosowania w komisji oznacza, że nowelizacją będzie poddana pod głosowanie podczas posiedzenia Senatu, gdzie rozstrzygną się jej dalsze losy.
Pigułka "dzień po" w Senacie. Senatorowie PiS nieprzekonani
Kwestią sporną podczas dyskusji nad projektem był m.in. wiek, w jakim można kupić środek. Projektodawcy argumentują, że powinien być on tożsamy z wiekiem legalnego współżycia, który w Polsce wynosi 15 lat.
- Prowadzę rozmowy z farmaceutami, z pielęgniarkami medycyny szkolnej i z panią minister edukacji. Będziemy z pewnością chcieli przeprowadzić bardzo szeroką akcję edukacyjną na temat tego, że jest to antykoncepcja awaryjna, a nie będąca stosowna systematycznie - podkreślała minister zdrowia Izabela Leszczyna. Nie przekonuje to jednak przeciwników ustawy.
- Ważny jest cel: ograniczenie możliwości stosowania tej pigułki i poddanie jej kontroli lekarskiej czy rodzicielskiej (osób dorosłych) wydaje mi się jak najbardziej uzasadnione. Stosowanie pigułek EllaOne bez jakiejkolwiek kontroli budzi kontrowersje nie tylko etyczne, ale i zdrowotne. Większość społeczeństwa to rozumie - twierdził były podsekretarz stanu w ministerstwie zdrowia Krzysztof Łanda.
***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!