W uroczystościach udział m.in. prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki , prezes PiS Jarosław Kaczyński, a także liczni przedstawiciele rządu. Dzięki przekopowi Mierzei Wiślanej Polska zyska niezależne od Rosji przejście z Zalewu na Bałtyk. Od niedzieli, 18 września, kanał będzie ogólnodostępny dla jednostek pływających. Prezydent: Otwarcie tej inwestycji to wielkie zwycięstwo - Z wielką przyjemnością i radością jako prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, ten, który z ramienia decyzji rodaków sprawuje ten niezwykły mandat, chcę ogłosić, że mimo trudnego położenia RP geopolitycznego w tej części Europy od ponad tysiąclecia, mimo wichrów wojen, które przyginały nas często do ziemi, mimo milionowych strat w naszym narodzie, mimo osobistych tragedii, które przeżyły polskie rodziny, pokolenia, mimo wszystkich przeciwności, mimo trudnych czasów, mimo komunizmu, mimo wszystkiego co działo się w ciągu ostatnich 30 lat, Polska zwycięża, zwycięża dziś tutaj na Mierzei Wiślanej - powiedział prezydent RP Andrzej Duda. Jak dodał, że "otwarcie tej inwestycji, jej zakończenie, uruchomienie i przekazanie do użytkowania; tego szlaku wodnego, który będzie umożliwiał swobodne przepływanie pomiędzy Morzem Bałtyckim, Zatoką Gdańską a Zalewem Wiślanym, Elblągiem, Tolkmickiem, to jest wielkie zwycięstwo Polski, wielkie zwycięstwo patriotów, to jest wielkie zwycięstwo wszystkich tych, którzy rozumieją słowo suwerenność i rozumieją znaczenie suwerenności i to wewnętrzne i to zewnętrzne - międzypaństwowe". Jak podkreślił prezydent Duda, "państwo, które rozumie swój potencjał, swoją historię i swoje znaczenie, nie może sobie pozwolić na to, by być państwem zależnym, nie może sobie pozwolić na to, by ktoś inny decydował o jego ważnych, strategicznych sprawach". - Tak było przez cały ten ogromnie trudny okres od 1945 roku, kiedy wpłynąć tutaj na Zalew Wiślany nie można było bez de facto zgody rosyjskiej - mówił. - Wiemy wszyscy, ile na przestrzeni tych dziesięcioleci było problemów, trudności, bardzo często sztucznie tworzonych tylko po to, by uniemożliwić tę komunikację, by uniemożliwić należyte funkcjonowanie polskim ośrodkom zlokalizowanym nad Zalewem Wiślanym, jak choćby Elblągowi, gdzie port elbląski de facto popadł w zapomnienie przez te wszystkie problemy, które przez całe lata były piętrzone i uniemożliwiały normalną żeglugę - podkreślał prezydent. Duda przypomniał, że o kwestii przekopu mówili prezes PiS Jarosław Kaczyński, zwłaszcza w czasach jako prezes Rady Ministrów w latach 2006-2007. - Nie udało się wtedy tej inwestycji zrealizować. Czas był zbyt krótki, a zamierzenie inwestycyjne ogromne - mówił. - Ponowne zwycięstwo w 2015 roku umożliwiło realizację tej wielkiej idei i przystąpiono do przygotowania tego procesu w zasadzie od razu - dodał i przypominał kolejne etapy inwestycji, a także zaznaczył, że zakończą się one w 2023 roku. - Ten element najważniejszy, jakim jest kanał umożliwiający przepłynięcie przez obszar Mierzei Wiślanej jest gotowy, jest przygotowany, jest nowoczesny, jest wyposażony i już umożliwia na tym obszarze działania żeglugowe i to jest wielkie zwycięstwo - podkreślał prezydent. Jak wskazał, każda wielka inwestycja wiąże się z tym - zwłaszcza w naszym położeniu i w naszych uwarunkowaniach geopolitycznych i historycznych, że "taka inwestycja zawsze jest atakowana". - Nie będę oceniał tych, którzy atakują tę inwestycję. Powody są różne, ale wiele z nich to także powody podszyte wielkim złem, z naszego punktu widzenia, i wszyscy doskonale o tym wiemy, dlatego to, że inwestycja jest zrealizowana, to jest wielkie zwycięstwo - wielkie zwycięstwo na przekór bardzo często wielkim interesom, także strategicznym, i ogromnym pieniądzom, które w związku z tym te interesy wspierają - mówił Andrzej Duda. Prezydent: Data nie jest przypadkowa - Nie chodzi o to, czy tu będą mogły przepływać największe statki; od tego, by odbierać towar z największych statków, mamy inne porty; od tego, by ładować największe statki, mamy inne miejsca na wybrzeżu Rzeczypospolitej. Chodziło o to, by ta droga symbolicznie była otwarta, by nie trzeba było pytać o zgodę kraju, który nie jest nam przyjazny, kraju, którego władze nie wahają się przed atakowaniem i niewoleniem innych - mówił Duda podczas wystąpienia. Jak zaznaczył, uroczystość nie bez przyczyny odbywa się 17 września. - To ma znaczenie symboliczne. 82 lata temu Związek Sowiecki do spółki z nazistowskimi Niemcami dołączając się do rozpętanej przez Niemców wojny zaatakował i ostatecznie zniszczył nasze państwo; odebrał nam wolność, wtedy i później - aż do 1989 roku" - podkreślił Duda. Duda dodał, że przekop jest drugą wielką inwestycją od 2015 roku. - Myślę o wsparciu dla polskich rodzin, o programie 500+, bo to była i jest inwestycja. Ta jest druga, a za nią będą kolejne tunele, które dzisiaj budujemy, zwłaszcza ten, który budujemy, by połączyć Świnoujście, gdzie do tej pory była tylko droga wodna, a duża część miasta była odłączona fizycznie od Polski - powiedział. - Wierzę głęboko, ze dalej będzie Centralny Port Komunikacyjny i wszystko to, co z nim związane - wielkie inwestycje kolejowe i drogowe, które będą kolejnym impulsem rozwojowym dla naszego kraju. Nie słuchajcie wszystkich tych, którzy mówią, że zbudowanie tej inwestycji, tego kanału przez Mierzeję to były tylko zainwestowane pieniądze. One się zwrócą, one już się zwracają - poprzez wzrost wartości ziemi na tym obszarze, poprzez rozwój miast leżących nad Zalewem; one będą się zwracały przez rozwój i wzrost zamożności całej tej części naszego kraju. To procesy, które są nieuchronne - w sensie pozytywnym - mówił prezydent. - Dziękuję wszystkim tym, którzy włożyli swoją prace i swoje serce w to, że ta inwestycja jest, że ten wielki znak i symbol wzmacniania suwerenności Rzeczypospolitej - obok wzmacniania jej suwerenności energetycznej - jest dzisiaj faktem, jest oddawany do użytku i będzie służył nam, następnym pokoleniom, a przede wszystkim będzie służył Polsce - dodał prezydent. Prezes PiS: Otwarcie tego kanału to efekt woli, której inspiracją jest patriotyzm Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślał, "Otwarcie tego kanału to efekt woli, woli, której inspiracją jest patriotyzm". Jak dodał, chodzi zarówno o patriotyzm "ogólnopolski, odnoszący się do państwa, prowadzący do wniosków, że nie możemy być zależni i sami decydować o własnych sprawach i terytorium", jak i patriotyzm lokalny mieszkańców Warmii i Mazur. - Patriotyzm mieszkańców Warmii i Mazur, tych wszystkich, którzy chcieli by ta ziemia się rozwijała, a port elbląski mógł być 4. portem Rzeczypospolitej i mógł przyczyniać się do rozwoju, i do walki z klęską, która tak długo prześladowała tę ziemię - klęski bezrobocia - mówił prezes PiS. Premier: Zrywamy dzisiaj ostatnie pęta naszej zależności od Rosji Z kolei premier Mateusz Morawiecki mówił, że otwierany dziś kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną to droga wolności, nowych szans i nowych możliwości. - Zrywamy dzisiaj symbolicznie, w dniu 83. rocznicy napaści Związku Radzieckiego na Polskę, ostatnie pęta naszej zależności od Związku Radzieckiego, a później od Rosji - dodał szef rządu. Podkreślał też, że Morze Bałtyckie jest wielką szansą Rzeczypospolitej. - Morze Bałtyckie daje nam niesamowite szanse rozwojowe - mówił, dodając, że musi to być wykorzystane. - Kanał Żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną jest świadectwem woli, sprawczości, dążenia do Polski silnej, niezależnej i suwerennej - ocenił Morawiecki. Pierwsze jednostki przeprawiły się przez śluzę Po godz. 14 komendę do uruchomienia odpowiednich procedur otwarcia śluzy wydał dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni kpt ż.w. Wiesław Piotrzkowski. Na północ na Zatokę Gdańską wypłynęły pierwsze jednostki służby państwowej. Były to: flagowy Zodiak II należący do Urzędu Morskiego, Kaper 2, jednostka straży granicznej oraz Orkan, jednostka SAR. Zodiak II, która jako pierwsza opuściła kanał wpływając na Zatokę Gdańską to jednostka o długości 60 m. wielozadaniowa, która ma funkcje lodołamania, gaszenia pożarów i jest wyposażona w możliwości holownicze. Obsługiwana przez załogę Urzędu Morskiego w zakresie posadawiania i zdejmowania pław, prac hydrograficznych na morzu. Od niedzieli Kanał Żeglugowy będzie dostępny dla wszystkich jednostek. Kanał Żeglugowy. Cele inwestycji Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 kilometry w tym samo przejście przez Zalew Wiślany wynosi nieco ponad 10 kilometrów, na rzece Elbląg - także ponad 10 kilometrów, a pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał, jak i cały tor wodny będą miały docelowo 5 m głębokości. Jak podkreśla rząd, z chwilą uruchomienia kanału Polska zerwie z dominacją Rosji w regionie. Statki zyskają swobodny dostęp do wszystkich portów Zalewu Wiślanego i - co najważniejsze - do portu morskiego w Elblągu. Dla Elbląga, Warmii i całej Polski Wschodniej otworzą się nowe możliwości rozwojowe - wskazuje rząd. Celem inwestycji jest m.in. zwiększenie atrakcyjności gospodarczej województwa warmińsko-mazurskiego, a w szczególności Elbląga i portu w tym mieście a także innych portów Zalewu Wiślanego. Znacząco, o prawie sto kilometrów, skróci się szlak wodny na Bałtyk, obecnie prowadzący przez Cieśninę Piławską. Nowe rozwiązanie infrastrukturalne ma być motorem rozwoju gospodarczego całego regionu. Aby Kanał Żeglugowy był funkcjonalny potrzebne były inwestycje uzupełniające. II etap obejmuje przebudowę istniejącego toru wodnego na rzece Elbląg w zakresie obudowy brzegów, które docelowo przejmą funkcje ziemnych wałów przeciwpowodziowych, budowę przystani niskich, ułatwiających dostęp do rzeki oraz budowę mostu obrotowego nad rzeką Elbląg w Nowakowie, wraz ze zmianami układu drogowego. W tym zakresie prace już się toczą. III etap obejmuje pogłębienie toru wodnego na Zalewie Wiślanym. Po zakończeniu całości prac, co planowane jest na 2023 r., droga wodna łącząca Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską umożliwi wpływanie do portu w Elblągu jednostek o długości do 100 metrów oraz do 20 metrów szerokości i zanurzeniu 4,5 m.