We wtorek sejmowa komisja obrony miała wysłuchać informacji ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka "na temat treści ujawnionych w mediach wiadomości e-mail wysyłanych m.in. pomiędzy Ministrem Michałem Dworczykiem oraz premierem Mateuszem Morawieckim w zakresie kwestii dotyczących obronności i bezpieczeństwa Polski oraz funkcjonowania Ministerstwa Obrony Narodowej". Taki punkt posiedzenia zaplanowano na wniosek posłów pozycji. Posłowie dopytują o podstawę prawną przerwania posiedzenia Przedstawiciel MON wiceminister Wojciech Surkiewicz odmówił jednak udzielenia informacji na ten temat i stwierdził, że nie odpowie na wniosek opozycji, gdyż "ani strona rządowa, a tym bardziej MON, w żaden sposób nie odnosi się i nie komentuje informacji, które są zawarte na rosyjskich portalach". Po tych słowach szef Komisji obrony Michał Jach (PiS) stwierdził, że skoro ministerstwo nie uznaje tematu "jako możliwego do odniesienia się do niego, dalsza dyskusja jest bezprzedmiotowa". Jednocześnie zamknął posiedzenie komisji. Po tej decyzji Jacha posłowie opozycji zaczęli dopytywać go, "w jakim trybie" zdecydował o zamknięciu posiedzenia i poprosili o podanie podstawy prawnej takiej decyzji. Jach jednak nie odpowiedział na te wezwania. Takie zakończenie posiedzenia Komisji obrony opozycja uznała za skandaliczne. Dlatego w piątek kilkunastu posłów opozycji złożyło wniosek do prezydium Sejmu, w którym wskazują oni, że zakończenie wtorkowego posiedzenia komisji przez jej przewodniczącego nastąpiło z rażącym naruszeniem przepisów prawa i nazywają ten fakt "bulwersującym zdarzeniem". "Michał Jach uniemożliwił prace komisji" "Przewodniczący komisji, pan poseł Michał Jach uniemożliwił prace komisji, poprzez zamkniecie posiedzenia bez zrealizowania przyjętego porządku obrad. W istocie przewodniczący zerwał posiedzenie Komisji, nawiązując do najgorszych praktyk w historii polskiego parlamentaryzmu" - napisali posłowie. Dlatego wnioskują do prezydium Sejmu "o podjęcie działań w celu przywrócenia prawidłowego funkcjonowania Komisji Obrony Narodowej, a w szczególności przywrócenia jej zdolności do rozpatrywania spraw". "Zwracamy się o wznowienie przerwanego posiedzenia, by możliwe było zrealizowanie przyjętego przez Komisję porządku obrad" - dodali posłowie. Poinformowali też, że w tej sprawie będą ich reprezentować posłowie: Czesław Mroczek (KO) i Andrzej Rozenek (PPS). Michał Jach zapytany o wniosek posłów opozycji do prezydium Sejmu odpowiedział: Oni je składają, bo mogą składać, ale posiedzenie jest zamknięte i koniec. Jednocześnie Jach zapewnił, że jeżeli prezydium Sejmu zdecyduje inaczej "to się dostosuje do decyzji prezydium". - Ale nie widzę, żadnych podstaw formalnych, żeby prezydium tak zdecydowało - dodał.