Obchody 85. rocznicy Zbrodni Katyńskiej. "Pamięć o ofiarach wciąż żywa"
85. rocznica Zbrodni Katyńskiej przypada w niedzielę. Aby upamiętnić tysiące zamordowanych przez radzieckie NKWD Polaków organizowane są uroczystości z udziałem najważniejszych polityków. - Składając hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej jesteśmy razem po to, aby przestrzec (...), że nie można być bezsilnym wobec zła, kłamstwa i agresji - mówił Donald Tusk. Przemówienie wygłosił także prezydent Andrzej Duda.

Obchody 85. rocznicy Zbrodni Katyńskiej rozpoczęły się w niedzielę po godz. 8 rano. Wtedy Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych zorganizował centralne uroczystości przy udziale Federacji Rodzin Katyńskich, Muzeum Wojska Polskiego oraz Muzeum Katyńskiego.
85. rocznica Zbrodni Katyńskiej. Premier o "krzyczącej lekcji historii"
Około godz. 12 odbył się uroczysty Apel Pamięci, na którym zjawił się m.in. premier Donald Tusk. Przed Epitafium Katyńskim złożono kwiaty, a szef rządu wygłosił przemówienie.
- Zawsze, kiedy czcimy pamięć ofiar Zbrodni Katyńskiej, czujemy to samo - cisza jest donośniejsza niż najpiękniejsze przemówienia. Brakuje słów, aby zrozumieć ogrom tej zbrodni - mówił premier.
Donald Tusk podkreślił, że "dzisiaj nie możemy milczeć". - Ofiara 22 tysięcy oficerów, podoficerów, Polek, Polaków - elity polskiego narodu - jest krzyczącą lekcją nie tylko historii, ale lekcją, której musimy wysłuchać ze szczególną wrażliwością - dodał.
- Składając hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej jesteśmy razem także po to, aby przestrzec nas samych, cały świat oraz przyszłe pokolenia przed tym, że nie można być bezsilnym wobec zła, kłamstwa i agresji - podkreślał podczas przemówienia Tusk.
Rocznica Zbrodni Katyńskiej. Prezydent: Niepodległa Polska jest dobrem bezcennym
Głos zabrał także prezydent Andrzej Duda, który przybył na obchody 85. rocznicy Zbrodni Katyńskiej w Krakowie. - Tamta zbrodnia zapisała się czarnymi zgłoskami żałoby w dziejach naszego narodu - podkreślił.
- Chciano ich zetrzeć z życia i pamięci. Zdołali ich zamordować, ale nigdy nie zdołali ich wydrzeć z pamięci najbliższych i narodu - mówił o ofiarach prezydent.
Andrzej Duda podkreślił, że "dziś otwarcie mówimy o pamięci historycznej". - Zapłaciliśmy za tę prawdę straszliwą cenę 15 lat temu, gdy polska delegacja na czele z prezydentem Lechem Kaczyńskim i małżonką zginęła w drodze do Katynia. Polska krew znów wsiąkła w rosyjską, smoleńską ziemię - mówił prezydent.
Wcześniej w mediach społecznościowych kancelarii głowy państwa ukazał się okolicznościowy wpis.
"Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej jednoczy nas, Polaków, w zadumie nad ceną wolności. Przypomina, że niepodległe państwo polskie - wspólny dom, w którym pielęgnujemy naszą kulturę, tradycje i wartości, w którym swobodnie realizujemy nasze aspiracje i marzenia - jest dobrem bezcennym, o które musimy dbać każdego dnia" - czytamy.
Jak dodano, niedzielna rocznica "przestrzega, że suwerenna Rzeczpospolita jako idea, jako przestrzeń wolności i jako strategicznie położony kraj Europy zawsze była, jest i pozostanie przeszkodą w realizacji dalekosiężnych planów moskiewskiego imperium".
85 lat po Katyniu. "Oddali życie za wolną Polskę"
O tragicznych wydarzeniach z 1940 roku pamięta też Sztab Generalny Wojska Polskiego. W jego komunikacie podkreślono, iż za sprawą działań Sowietów życie straciły "tysiące polskich obywateli - oficerów Wojska Polskiego, policjantów, urzędników, naukowców i przedstawicieli elit państwowych".
"W 85. rocznicę tych tragicznych wydarzeń Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił rok 2025 Rokiem Polskich Bohaterów z Katynia, Charkowa, Miednoje, Bykowni i innych miejsc. To wyraz hołdu dla tych, którzy oddali życie za wolną i suwerenną Polskę" - przypomniał Sztab.
Jak wskazali wojskowi, "pamięć o ofiarach Zbrodni Katyńskiej jest wciąż żywa w sercach Polaków". "Ich poświęcenie przypomina nam o wartości wolności, honoru i służby Ojczyźnie. Dziś, Wojsko Polskie kontynuuje ich misję, stojąc na straży granic i wartości naszego kraju" - zapewnili.
Wiosną 1940 roku, podczas II wojny światowej, funkcjonariusze radzieckiego NKWD rozstrzelali niemal 22 tysiące obywateli Polski. Jak uchwalił Sejm, zbrodnia ta nosiła znamiona ludobójstwa. ZSRR przez wiele lat negował swoją odpowiedzialność za Katyń. Później Rosja przyznała się do zbrodni, lecz obecnie - w tle konfliktu w Ukrainie - reżim Władimira Putina znów próbuje obarczyć odpowiedzialnością Niemcy.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!