Nowe informacje o Danielu Obajtku. Jest wyznaczony termin przesłuchania

Paweł Basiak

Oprac.: Paweł Basiak

Nowy termin przesłuchania Daniela Obajtka został wyznaczony na drugą połowę czerwca - przekazał Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Do instytucji wpłynęło pełnomocnictwo od byłego szefa Orlenu, który w poniedziałek nie zjawił się w prokuraturze, choć śledczy chcieli go przesłuchać. - Uznajemy, że doręczenie zostało skutecznie wykonane - przekazał prokurator.

Daniel Obajtek z nowym terminem przesłuchania w prokuraturze
Daniel Obajtek z nowym terminem przesłuchania w prokuraturze WOJCIECH OLKUSNIK East News

Jak wyjaśnił Piotr Skiba, od sekretarza Państwowej Komisji Wyborczej prokuratura otrzymała adres do korespondencji z Danielem Obajtkiem. Podkreślił, iż jest on znany śledczym, bo wcześniej nie została odebrana spod niego korespondencja. To ten sam adres, który został zgłoszony w ramach ubiegania się przez Obajtka o mandat europosła.

- Pragnę również poinformować, że przed 14:00 wpłynęło pełnomocnictwo, pełnomocnika pana Daniela Obajtka. Za jego pośrednictwem ustalony został z panem Danielem Obajtkiem termin przesłuchania - ogłosił, uściślając, iż chodzi o "drugą połowę przyszłego miesiąca". Dopytany przez dziennikarzy poprawił, że termin ten jest w drugiej połowie czerwca.

- Uznajemy, iż doręczenie zostało skutecznie wykonane (...) - powiedział rzecznik prokuratury. "Z uwagi na dobro śledztwa" oraz fakt, że będą wykonywane dodatkowe czynności z kilkoma innymi świadkami, nie chciał uściślić, jakiego dokładnie dnia będzie przesłuchanie Obajtka, a będzie ono w sprawie składania fałszywych zeznań przez byłego prezesa Orlenu.

Prokuratura chce dowiedzieć się, jaki był "rzeczywisty przebieg zdarzeń", które "znalazły odzwierciedlenie w zeznaniach, co do których istnieje prawdopodobieństwo, że były fałszywe". Rzecznik sprecyzował, że chodzi o postępowanie prywatno-skarbowe, które toczyło się w warszawskim sądzie śródmiejskim.

Daniel Obajtek nie przyszedł do prokuratury. "Nie odebrał wezwania"

Piotr Skiba potwierdził, że w poniedziałek śledczy nie będą wykonywać już innych czynności ws. Obajtka. - Ustaliliśmy to, na czym nam zależało. Wyznaczony został termin po nawiązaniu pośredniego kontaktu. Ustalenie terminu przebiegało w atmosferze wzajemnego zrozumienia - zapewnił.

Zapytany, dlaczego Obajtek nie przyszedł do prokuratury, odparł, że nie odebrał on wezwania na czynności. - Konsekwencji nie będzie. (W przypadku osoby), która nie odebrała wezwania, istnieje domniemanie, że nie wiedziała o terminie. Nie możemy domniemywać, że celowo się nie stawiła - objaśnił.

Zdaniem prokuratora "jeśli poważna osoba ustanawia pełnomocnika, ustala z prokuratorem termin, to jest to nie tylko dochowanie formalności stawianych przez kodeks postępowania karnego, ale i dżentelmeńska umowa".

Daniel Obajtek twierdzi, że jest inwigilowany. "Polska Donalda Tuska"

W poniedziałek Obajtek nie stawił się na godz. 10:00 na przesłuchanie w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej. "Zgodnie z zapowiedzią przekazałem pełnomocnictwo mojemu adwokatowi do reprezentowania mnie w postępowaniach przed prokuraturą i sejmową komisją śledczą" - ogłosił na platformie X.

Jak dodał, liczy na to - "choć nadzieja jest złudna" - że będzie mógł "w spokoju dokończyć prowadzenie kampanii wyborczej" - Obajtek startuje bowiem z "jedynki" na podkarpackiej liście PiS do Parlamentu Europejskiego. "W uśmiechniętej Polsce wolnego człowieka, bez wyroku i bez spraw toczących się przeciwko, traktuje się jak przestępcę, którego ściga policja i służby, na polityczne zlecenie KO" - uznał.

W poniedziałkowym wpisie dodał, iż jest "inwigilowany". "A kiedy nie mogą się ze mną w sposób przewidziany przez prawo skontaktować, to konfiskują legalnie opłacone banery wyborcze. Tak wygląda Polska Donalda Tuska. Chcą zniszczyć wszystko, co przez osiem lat PiS zbudował. W związku z tym w trybie wyborczym skierowałem kłamliwą publikację Onetu" - poinformował.

"Analizujemy także oszczercze wypowiedzi Michała Szczerby (szefa tzw. komisji wizowej - red.), które w ostatnim czasie pojawiły się w przestrzeni publicznej. Nie pozwolę, by wmawiać społeczeństwu, że jestem poszukiwany i że jakieś sprawy toczą się przeciwko mnie. Nie kłaniałem się elitom z Warszawy, nie będę brać udziału w cyrku Koalicji Obywatelskiej. Elitom z Brukseli, jeśli tak wyborcy zdecydują, też kłaniać się nie będę" - skwitował.

Później zapewnił, że jego pełnomocnik "jest już w pełnym kontakcie z prokuraturą i sejmową komisją śledczą". "Czekam na wyznaczenie kolejnego terminu przesłuchania w charakterze świadka" - przekazał.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Petru: Strefa euro to strefa bezpieczeństwa i bogactwaRMF