Nocna prohibicja w miastach. Tak pomysł oceniają Polacy
Nocną prohibicję w polskich miastach popiera 48,3 proc. ankietowanych, z kolei pomysłowi sprzeciwia się 33,9 proc. - wynika z najnowszego sondażu. Z badania wynika, że propozycję tę częściej popierają kobiety niż mężczyźni. Ponadto, największy odsetek przeciwników prohibicji jest wśród osób do 24 roku życia.
Nocna prohibicja została wprowadzona m.in. w Krakowie, Poznaniu czy Wrocławiu, a w ślady tych miast chce iść Warszawa. W najnowszym sondażu Polki i Polaków zapytano, "czy w polskich miastach powinien zostać wprowadzony nocny zakaz sprzedaży alkoholu?".
W badaniu przeprowadzonym przez SW Research na zlecenie "Rzeczpospolitej", nocny zakaz sprzedaży alkoholu popiera 48,3 proc. ankietowanych. Pomysłowi sprzeciwia się z kolei 33,9 proc., a 17,8 proc. badanych nie ma w tej kwestii zdania.
Sondaż. Nocna prohibicja powinna zostać wprowadzona do miast? Polacy ocenili
Propozycję nocnej prohibicji chętniej popierają kobiety - 50,6 proc. Przeciwnych jest natomiast 28,7 proc. ankietowanych Polek, a zdania w tej sprawie nie ma 20,8 proc. Mężczyźni również opowiadają się za zakazem sprzedaży alkoholu w określonych godzinach (45,8 proc.). Pomysłu nie podziela zaś 39,7 proc. badanych, a 14,5 proc. nie ma zdania.
"Zdecydowanie częściej niż ogół badanych takie zdanie (poparcie prohibicji - red.) wyrażają badani z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców (62 proc.). Odsetek przeciwników wprowadzenia zakazu sprzedawania alkoholu nocą jest najwyższy wśród osób do 24 roku życia (44 proc.)" - podała "Rzeczpospolita".
Nie podano, na jakiej próbie respondentów przeprowadzono badanie oraz w jakich dniach i jaką metodą.
Nocna prohibicja. Rząd chce walczyć z falą "małpek"
Nad ograniczeniem sprzedaży alkoholu zastanawiają się także władze na poziomie krajowym. Zdaniem minister zdrowia Izabeli Leszczyny, resort finansów powinien zwiększyć akcyzę m.in. właśnie na napoje wysokoprocentowe.
Do sprawy odniósł się minister finansów. - Nie planujemy zmiany mapy drogowej, jeśli chodzi o akcyzę na alkohol - powiedział Andrzej Domański w czwartek na antenie TVN24. Dodał, że już "w tej chwili w cenie alkoholu akcyza stanowi potężny udział". Jak podkreślił, niepokój budzi wciąż bardzo wysoka sprzedaż tzw. małpek, które zalewają polskie miasta", a ich sprzedaż "jest również bardzo wysoka w godzinach porannych".
W ubiegłym tygodniu Centrum Badania Opinii Społecznej przeprowadziło badanie "Polacy o ograniczeniu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych" w związku z projektem resortu zdrowia, który chce ograniczyć dostępność alkoholu i wprowadzić zakaz jego sprzedaży na stacjach benzynowych od godziny 22 do 6 rano.
Respondentów zapytano m.in., czy sprzedaż alkoholu na stacjach powinna być zakazana. 52 proc. badanych odpowiedziało, że popiera taką propozycję, przy czym 35 proc. opowiedziało się za całkowitym zakazem. Wprowadzenia zakazu nie poparło 42 proc. badanych.
Źródła: "Rzeczpospolita", Interia
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
