Mieszkańcy Wożuczyna potwierdzają. Dotarliśmy do świadków incydentu

Łukasz Szpyrka
Dawid Serafin

Łukasz Szpyrka, Dawid Serafin

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
3,7 tys.
Udostępnij

- Nad ranem, około 7 usłyszeliśmy głośny świst. To coś przeleciało i poleciało w stronę Wożuczyna w pola. Tam w kierunku Bud - mówi w rozmowie z Interią jeden z mieszkańców Wożuczyna. To właśnie tam najprawdopodobniej spadł niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który rano wleciał do Polski od strony granicy z Ukrainą.

Mieszkańcy Wożuczyna potwierdzają wtargnięcie obiektu
Mieszkańcy Wożuczyna potwierdzają wtargnięcie obiektuGoogle Earth

"W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju" - przekazuje Dowództwo Operacyjne RSZ w mediach społecznościowych.

Wiele wskazuje na to, że niezidentyfikowany obiekt spadł gdzieś pomiędzy Zamościem a Hrubieszowem. Interia dotarła do jednego ze świadków wydarzeń. To mieszkaniec Wożuczyna. Z jego relacji wynika, że obiekt miał o poranku przelecieć nad Wożuczynem-Cukrownią.

- Nad ranem, około 7 usłyszeliśmy głośny świst. To coś przeleciało i poleciało w stronę Wożuczyna w pola. Tam w kierunku Bud - mówi mieszkaniec, prosząc o anonimowość. - To był bardzo głośny świst - dodaje. Wszystko trwało ułamki sekund. 

Nasz rozmówca dodaje, że niezidentyfikowany obiekt mógł spaść w polach gdzieś pomiędzy Zwiartówką a Budami.

- Na terenie gminy od rana widać wzmożone działania służb mundurowych - mówi w rozmowie z Interią Agata Niedziółka, sekretarz gminy Rachanie. To właśnie na jej terenie leży wieś Wożuczyn-Cukrownia, gdzie miał spaść niezidentyfikowany obiekt.

Hrubieszów. "Życie w mieście toczy się normalnie"

Interia skontaktowała się także z burmistrz miasta Hrubieszów.

- Na chwilę obecną nie mamy żadnych informacji od służb. Nikt nam o niczym nie mówi, ani nie zwołano żadnego sztabu kryzysowego - mówi Marta Majewska. - Jeśli chodzi o życie w mieście, toczy się ono normalnie i nie jest w żaden sposób zakłócone - dodaje burmistrz.

Wojewoda lubelski donosi, że obiekt widziany był w okolicach Hrubieszowa, obecnie trwają jego poszukiwania.

"Jesteśmy w kontakcie z żandarmerią oraz KWP, dostaliśmy informację o tym że na radarze pojawił się obiekt w ok Hrubieszowa. Nie mamy żadnego potwierdzenia na temat tego, że spadł na terenie naszego województwa. 10:53 proszę o spokój i cierpliwość, służby pracują" - przekazał w mediach społecznościwych Krzysztof Komorowski.

Dawid Serafin, Łukasz Szpyrka

Chcesz porozmawiać z autorami? Napisz: dawid.serafin@firma.interia.pl; lukasz.szpyrka@firma.interia.pl

Ignaczak-Bandych w "Graffiti" o sprawie Kamińskiego i Wąsika: To wygląda jak polowanie na nichPolsat News
INTERIA.PL
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
1927
Super
relevant
634
Hahaha
haha
373
Szok
shock
321
Smutny
sad
296
Zły
angry
165
Lubię to
like
Super
relevant
3,7 tys.
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na