W czwartek Państwowa Komisja Wyborcza zdecydowała o odrzuceniu sprawozdania finansowego komitetu PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 roku. Zatem dotacja partii będzie pomniejszona o 10 milionów złotych. Co więcej, PiS może stracić subwencję na trzy lata. Decyzja wywołała duże oburzenie wśród polityków partii. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Jeszcze w ubiegły piątek, po decyzji PKW prezes PiS Jarosław Kaczyński zaapelował o wsparcie finansowe dla partii. W celu odzyskania milionowych strat Kaczyński zachęcał swoich wyborców o zasilanie konta "stałymi, nawet skromnymi" wpłatami w comiesięcznym wymiarze. PiS traci miliony. Utworzono zbiórkę pieniędzy Na zamieszanie wokół subwencji PiS zareagował w rozmowie z "Faktem" Paweł Kukiz, który ujawnił, że decyzja PKW nie była dla niego zaskoczeniem. - Takie nieprawidłowości różnego rodzaju są tożsame dla każdych wyborów, które pamiętam; czy był to PiS, Platforma, czy ktoś inny - powiedział w rozmowie z gazetą lider Kukiz’15. Wyjaśnił również, że zdaje sobie sprawę z kwot, które wydawane są na wybory. Dodał, że przepisy w tej kwestii nie są doprecyzowane. - Nie rozstrzygam, czy słusznie zabrano pieniądze - podsumował. PiS traci miliony. Kukiz zapytany o wsparcie zbiórki Dziennik zapytał polityka o to, czy zamierza wesprzeć finansowo partię. - Ależ skąd! Przecież nie jestem członkiem ani partii, ani klubu PiS - odpowiedział. Jako lider Kukiz'15 przypomniał, że jego ruch polityczny również potrzebuje wsparcia, gdyż od 2015 roku nie otrzymuje subwencji, przez to, że nie jest partią polityczną. Tym samym podkreślił, że gdyby nie zbiórka, partia Kaczyńskiego miałaby kłopoty. Zbiórka na PiS po decyzji PKW. "Ponad cztery miliony" W środę skarbnik PiS w rozmowie z PAP przekazał, że po decyzji PKW na partyjne konto ze zbiórki wpłynęło ponad cztery miliony złotych. - Teraz czekamy tak naprawdę tylko na przelew ze strony ministra finansów części bezspornej naszej dotacji, czyli 27 mln 800 tys. zł - poinformował Henryk Kowalczyk. Na uchwałę PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego przysługuje skarga do Sądu Najwyższego. Kowalczyk pytany, kiedy PiS zamierza złożyć skargę, odpowiedział, że "jest ona w końcowej fazie przygotowywania i w tym tygodniu powinna zostać złożona". - PKW wysłała w piątek do ministra finansów pismo w tej sprawie i do tej pory, nie wiedzieć czemu, nie dostaliśmy przelewu - wyjaśnił. Zdaniem Kowalczyka, "kwota ta powinna zostać wypłacona niezależnie od możliwości złożenia skargi do SN". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!