Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki był we wtorek gościem w Polskim Radiu 24. Polityk był pytany m.in. o możliwy sojusz Prawa i Sprawiedliwości z Polskim Stronnictwem Ludowym. Koalicja PiS z PSL? Ryszard Terlecki Komentuje - Politycy PSL zapewniają, że o żadnej koalicji nie ma mowy, jeżeli może się taka kwestia pojawić, to dopiero po wyborach. Trzeba pamiętać, że PSL to partia, która nie ma poglądów, tylko interesy - zaznaczył Terlecki. Jak dodał, politycy PSL "chętnie zajęliby jakieś intratne stanowiska". - Ale ponieważ się na to nie zanosi w tej kadencji, to mówią, że być może po wyborach byliby skłonni wejść w koalicję z PiS - podkreślił wicemarszałek Sejmu. - To jest bardzo hipotetyczne i bardzo odległe, bo do wyborów jeszcze dwa lata - tłumaczył Ryszard Terlecki. Sprawa Pegasusa. Terlecki o "teatrzyku" opozycji" Polityk PiS odniósł się też do pomysłu utworzenia senackiej komisji, która miałaby zająć się sprawą wykorzystania Pegasusa. - Ewentualna komisja w Senacie do badania sprawy wykorzystania Pegasusa byłaby niepoważna, bo Senat nie ma uprawnień, by powoływać takie komisje - podkreślił. - To taka sejmowa zabawa. Opozycja, która nie potrafi merytorycznie dyskutować w kwestiach, które są najistotniejsze dla Polski i Polaków, zajmuje się właśnie takimi teatrzykami - dodał wicemarszałek Sejmu.Terlecki określił sprawę wykorzystania Pegasusa jako "przedstawienie". - W Sejmie komisja pewnie nie powstanie, od tego jest komisja ds. służb specjalnych, by się tym zajęła - zaznaczył polityk.Informację o tym, że polskie służby posiadają dostęp do Pegasusa, potwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wicepremier ds. bezpieczeństwa zaznaczył w mediach, że "pieniądze publiczne wydano na ważny cel publiczny, związany z walką z przestępczością, ochroną obywateli". Na temat Pegasusa prezes PiS wypowiadał się również w wywiadzie dla Interii. - Dostałem pismo od dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej, by wyjaśnić wątpliwości wokół rzekomego podsłuchu wobec Romana Giertycha. To się miało dziać w roku 2019, nie byłem wówczas wicepremierem do spraw bezpieczeństwa, nie mam o tym większego pojęcia - podkreślił wówczas Kaczyński.