Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Gawkowski: Widzimy się w rządzie z PO, Hołownią i PSL. Ale wspólna lista to błąd
- Możemy odsunąć PiS od władzy; widzimy się w przyszłym rządzie z PO, Polską 2050, z PSL, ale mówienie o wspólnej liście opozycji na tę chwilę wydaje mi się błędem - stwierdził szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. Wcześniej Donald Tusk, po raz kolejny, namawiał do współpracy środowisk opozycyjnych.

Gawkowski odniósł się do słów Donalda Tuska, który w wywiadzie dla "Polityki" powiedział, że ma doświadczenie, jak wygrywać wybory z PiS. "Wydaje mi się, że wygramy, jeśli będziemy razem. Trzeba to zrobić. Pójść razem" - podkreślił przewodniczący PO, mówiąc o jednej liście wyborczej opozycji.
- Lewica idzie swoja drogą obraną w 2019 roku, to znaczy żadna opozycja totalna, a racjonalna i opozycja taka, która chce PiS odsunąć od władzy - podkreślił szef klubu Lewicy, pytany w Radiu Plus, czy widziałby się na proponowanej przez Tuska jednej liście opozycji oraz czy Lewica powinna startować z jednej listy z PO i całą opozycją.
Dopytywany, czy może odpowiedzieć kategorycznie, odparł: "Nie czuję, że dzisiaj jedna lista to jest dobre rozwiązanie".
Węgry punktem odniesienia
Jak dodał Gawkowski, "węgierskie rozwiązanie pokazało, że wspólna lista straciła 800 tys. głosów". Nawiązał w ten sposób do wyników kwietniowych wyborów do węgierskiego Zgromadzenia Krajowego, w których rządząca koalicja Fidesz-KDNP uzyskała najsilniejszy dotychczas mandat społeczny, natomiast zjednoczony blok opozycji osiągnął wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Gawkowski zadeklarował, że jego formacja jest przygotowana do sprawowania władzy w Polsce i jest "odpowiedzialną opozycją". - My jesteśmy gotowi jako Lewica rządzić z Platformą, z Hołownią, z PSL-em, możemy odsunąć PiS od władzy. W rządzie przyszłym Lewica się widzi, bo jest odpowiedzialną opozycją, ale wspólna lista niekoniecznie - oświadczył.
- Opowiadanie o tym, że dzisiaj jakaś wspólna lista jest potrzebna, kiedy każda z partii politycznych dokłada do tego koszyczka więcej, niż na wspólnej liście, to na tę chwilę błąd - dodał.
Z ostatniego sondażu Kantar Public wynika, że na Prawo i Sprawiedliwość (wraz z Solidarną Polską i Republikanami) zagłosowałoby w kwietniu 30 proc. ankietowanych deklarujących udział w wyborach, na Koalicję Obywatelską - 26 proc., na Polskę 2050 - 9 proc., na Lewicę - 8 proc., na Konfederację - 6 proc.