Reporterka Polsat News Magdalena Pernet poprosiła przewodniczącego PO o komentarz na temat ostatniego maila, którego autorem ma być Michał Dworczyk. W ujawnionej wiadomości, która pochodzi z września 2019 roku, szef Kancelarii Premiera opisywał wnioski ze spotkania z Andrzejem Adamczykiem. Dworczykowi towarzyszył Jerzy Kwieciński, ówczesny minister finansów. Tematem rozmowy była kwestia budowy dróg S8 i S5 na Dolnym Śląsku. "Takiej tępoty, połączonej z niekompetencją, bezinteresownym szkodnictwem lub zawiścią, zakłamaniem i zwykłym łajdactwem dawno nie widziałem. Jeżeli polityka ma wyglądać tak, że ludzie wyłącznie ze względu na małostkowość, dla własnej ambicji itp. narażają państwo na miliardowe straty i w taki sposób decydują o sprawach strategicznych z punktu widzenia kraju, to oznacza, że nie jesteśmy lepsi od PO" - brzmi fragment maila. Afera mailowa. Tusk: Dworczyk najbardziej kompetentny do krytyki PiS-u Podczas konferencji w stołecznym parku im. Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego, były premier usłyszał pytanie, czy podziela zdanie m.in. Radosława Fogla, który na antenie Polsat News przekonywał, że cała afera mailowa to "rosyjska prowokacja". - Wystarczyłoby zapytać wprost ministra Dworczyka, czy to są jego maile, czy nie. Do dzisiaj nie usłyszeliśmy zaprzeczenia. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że te maile są autorstwa człowieka kompetentnego, który naprawdę dużo - jeśli nie wszystko - wie o rządach PiS-u - uważa Tusk. Jego zdaniem szef KPRM jest najbardziej kompetentny do oceniania rządów Prawa i Sprawiedliwości. - Jeśli uznał, że działania rządu "pisowskiego" w tym przypadku pana ministra Adamczyka, to są przykłady tępoty, buty, zawiści i łajdactwa, no jeśli Dworczyk tak mówi, to znaczy, że tak jest. Chyba tutaj nie trzeba niczego więcej dodawać - skwitował lider PO. Dworczyk krytycznie o Adamczyku. Emocjonalny mail Według opublikowanych maili Michał Dworczyk miał pisać o Adamczyku, że ten podczas spotkania "bredził" i "sapał". Swoją wiadomość, której odbiorcami mieli być współpracownicy szefa KPRM, zakończył przeprosinami: "Wybaczcie emocje, ale do teraz nie mogę ochłonąć". Po wycieku maila o aferę został zapytany sam premier. Mateusz Morawiecki w piątek u boku ministra Adamczyka chwalił szefa resortu infrastruktury. - Świetnie nam się pracuje z panem ministrem od wielu lat i jestem naprawdę bardzo, bardzo zadowolony, że mam takiego znakomitego przyjaciela politycznego, który doskonale rozumie cały system, zarówno w drogach, jak i kolejach, a teraz także kwestie związane z żeglugą śródlądową, portami - przekonywał szef rządu. Jego zdaniem afera jest "ruską propagandą", a informacje o niej rozpowszechniają "ruskie trolle".