"Dominujące uczucie". Była żona Palikota przerywa milczenie
- Przykro, że to wszystko tak się skończyło - mówi Maria Nowińska, była żona Janusza Palikota, komentując sprawę jego zatrzymania. Kobieta przyznaje, że sytuację mocno przeżywają także ich synowie. - Nie jestem osobą wierzącą, a chce mi się za niego pomodlić - podkreśla była żona polityka. Biznesmen został zatrzymany w ubiegłym tygodniu i usłyszał zarzuty m.in. dotyczące oszustwa.
O zatrzymaniu m.in. Janusza Palikota poinformował w 3 października Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji. W komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych podkreślił, że śledztwo dotyczy uzasadnionego podejrzenia "oszustwa znacznej wartości".
Dwa dni później, sąd uwzględnił wniosek prokuratury i zastosował wobec podejrzanego byłego polityka środek tymczasowy w postaci aresztu warunkowego na dwa miesiące.
Sprawa zatrzymania Palikota poruszyła jego byłą żonę, Marię Nowińską, która w rozmowie z "Super Expressem" skomentowała ostatnie dni.
Janusz Palikot w areszcie. Była żona komentuje
W publikacji przypomniano, że byli małżonkowie jeszcze kilkanaście lat temu toczyli spór o majątek, a była żona oskarżała Janusza Palikota m.in. o to, że ten wyprowadził miliony złotych.
Jednak w związku z zatrzymaniem Palikota oraz jego tymczasowym pobycie w areszcie, Maria Nowińska podkreśla, że jest jej przykro.
- Przykro, że to wszystko tak się skończyło. Paradoksalnie to jest właśnie dominujące uczucie po tych dwudziestu latach - mówi w rozmowie z "Super Expressem".
Kobieta podkreśla, że wraz z byłym politykiem mają dwóch wspólnych synów, z których jest bardzo dumna. - Jestem dumna z ich osiągnięć, teraz całą sytuację bardzo mocno przeżywają - dodaje.
- Nie jestem osobą wierzącą, a chce mi się za niego (Janusza Palikota - red.) pomodlić - podkreśla Maria Nowińska, odnosząc się do sprawy byłego męża.
Sprawa Janusza Palikota. W tle oszustwa
Janusz Palikot usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem dotyczących oszustw i jeden przywłaszczenia mienia w postaci napojów alkoholowych. Poza biznesmenem ujęto również Przemysława B. oraz Zbigniewa B.
Jak opisywaliśmy wcześniej w Interii, w sprawie jest ponad pięć tysięcy pokrzywdzonych, którzy ponieśli straty w związku z emisją akcji serii B przez spółki z Grupy Kapitałowej należącej do podejrzanych oraz organizowanymi, promowanymi i nadzorowanymi przez nich kampaniami pożyczkowymi.
Obrońca Janusza Palikota - mec. Jacek Dubois - podkreślał, że wniosek o areszt dla jego klienta "jako działanie prokuratury na szkodę wierzycieli". Jeszcze w tym tygodniu Dubois przekazał w rozmowie z Interią, że obrońcy byłego polityka nie mogą doprowadzić do widzenia ze swoim klientem. Chociaż wrocławski sąd warunkowo aresztował Palikota na dwa miesiące, tamtejsza prokuratura złożyła zażalenie na tę decyzję.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!