Przewaga Platformy (34 proc.) nad PiS (24 proc.) skurczyła się do 10 pkt proc. - głównie za sprawą wyraźnego spadku PO. Ponieważ sondaż był w większości przeprowadzony już po przemówieniu Donalda Tuska, można postawić hipotezę, że to ono odstraszyło od Platformy część wyborców. PiS, mimo wyjścia ziobrystów, ma bardzo stabilne notowania - o 2 pkt proc. więcej niż na początku miesiąca. Debiut nowej partii Zbigniewa Ziobry nie wypadł okazale - na ziobrytsów chce głosować zaledwie 3 proc. ankietowanych. Nowa partia przyciągnęła tylko 7 proc. wyborców PiS, poza tym pojedynczych zwolenników PO i PSL. Według badania, do Sejmu dostałyby się też: SLD - 9 proc. (wzrost o 2 pkt proc.), Ruch Palikota - 8 proc.(wzrost o punkt proc.) oraz PSL - 5 proc. (bez zmian). Poniżej progu wyborczego oprócz ziobrystów są PJN i Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego (po 1 proc.). Wyborców niezdecydowanych jest 15 proc. Sondaż na reprezentatywnej próbie 981 osób przeprowadzono 17-20 listopada (czwartek-niedziela) - jak podkreśla gazeta - w większości już po piątkowym przemówieniu Tuska.