"Dziękuję wam wszystkim za tysiące miłych słów i posyłam miły filmik, który kilkorgu może się przydać" - napisała europarlamentarzystka. Na nagraniu widzimy piosenkarzy, aktorów, sportowców i polityków, którzy mówią imiona i pełne nazwisko polityk: Róża Maria Gräfin von Thun und Hohenstein. Europosłanka nawiązała w ten sposób do ostatniej wypowiedzi ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka w Sejmie, który wspominając o niej, powiedział: "Róża von Thun coś tam po niemiecku". Czarnek: Roża von Thun coś tam po niemiecku Minister Czarnek kilka dni temu wypowiadał się w Sejmie na temat nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Polityk mówił, że "szczytem bezczelności jest zabieranie przez opozycję głosu w tej sprawie". - Przez wiele lat jeździliście do Brukseli, do Strasburga. Kłamaliście na temat Polski, Polaków. Namawialiście brukselskich urzędników, żeby zabrali Polakom pieniądze - nie nam - Polakom. Wasi europosłowie - Biedroń, nie-Biedroń, Roża von Thun coś tam po niemiecku, codziennie namiętnie kłamali na temat Polski i Polaków - powiedział. - Szczytem bezczelności jest to, co wy robicie dziś z Polską, a my chcemy naprawić wasze błędy. Antypolskie, zdradzieckie błędy. O tym jest ta ustawa - dodał. Po wystąpieniu minister umieścił na Twitterze nagranie z opisem, gdzie wymienił imiona i pełne nazwisko europosłanki: "Dobra, dobra... Entschuldigung. Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein geboren Woźniakowska - przepraszam. Reszta zostaje. Tą ustawą naprawiamy lata zdradzieckich pomówień i donosów opozycji na Polskę". Gräfin von Thun und Hohenstein. Skąd pochodzi nazwisko europosłanki? Europosłanka Róża Thun urodziła się w Krakowie, 13 kwietnia 1954 roku, jako Róża Maria Woźniakowska. Historyczne nazwisko Gräfin von Thun und Hohenstein, związane ze starą Austrią, przyjęła po swoim mężu Franzie, z którym wzięła ślub w czerwcu 1981 roku.