W dwóch ostatnich sondażach - lutowym i marcowym - obok pytań o aktualne preferencje wyborcze, respondenci mieli odpowiedzieć na pytania dotyczące zarówno swoich sympatii, jak i antypatii wobec ugrupowań innych, niż tylko wybrana partia lub koalicja wyborcza. Autorzy sondażu wskazują, że ten rozkład sympatii i antypatii może być istotny, bo choć o ewentualnych koalicjach wyborczych decydują statutowe władze partii, to jednak sympatie samych wyborców nie pozostają tu bez znaczenia. 39 proc. wyklucza możliwość głosowania na jakiekolwiek inne ugrupowanie Według CBOS 39 proc. wyborców o sprecyzowanych preferencjach partyjnych wyklucza możliwość głosowania na jakiekolwiek inne ugrupowanie niż to, które aktualnie popiera. Kolejne 7 proc. nie wie, na które inne ugrupowanie mogłoby ewentualnie zagłosować. Jak podaje CBOS, wśród wyborców biorących pod uwagę możliwość głosowania na jakieś inne ugrupowanie stosunkowo najbardziej popularna jest Polska 2050 Szymona Hołowni - 16 proc. wskazań. Na Koalicję Obywatelską swój drugi głos oddałoby 9 proc. Po 7 proc. ankietowanych ewentualnie zagłosowałoby na PSL-Koalicję Polską i na partię Pawła Kukiza. 6 proc. wyborców jako alternatywę postrzega Lewicę. Według CBOS, najmniejsze możliwości pozyskiwania głosów z tej puli wyborców mają: PiS oraz Konfederacja WiN (po 4 proc. wskazań), a także Porozumienie Jarosława Gowina, na które mogłoby ewentualnie zagłosować 2 proc. badanych. Kto jest "bezalternatywny"? Zgodnie z badaniem CBOS w największym stopniu "bezalternatywny", wykluczający możliwość poparcia w wyborach jakiejkolwiek innej partii, jest elektorat Prawa i Sprawiedliwości oraz stowarzyszonych z nim ugrupowań. 54 proc. zdeklarowanych wyborców tej formacji nie dostrzega innego ugrupowania, na które mogliby głosować. Tylko w nieco mniejszym stopniu "niezastępowalna" dla swoich zwolenników jest Konfederacja - 46 proc. jej elektoratu nie widzi dla siebie na istniejącym "rynku politycznym" żadnej alternatywy. Znacznie mniej ortodoksyjni w swych wyborach są zwolennicy pozostałych ugrupowań opozycyjnych. Wśród wyborców PSL-Koalicji Polskiej 29 proc. nie dostrzega innej partii, którą mogliby poprzeć w wyborach. 28 proc. zdeklarowanych zwolenników Polski 2050 Szymona Hołowni zapewnia, że nie ma innej partii, na którą mogliby zagłosować. Żadnej alternatywy politycznej nie widzi dla swojej formacji 25 proc. zwolenników Lewicy. Relatywnie w największym stopniu głosowanie na jakieś inne ugrupowanie uwzględniają w swych politycznych kalkulacjach wyborcy Koalicji Obywatelskiej (22 proc.). Partyjne antypatie CBOS zapytał też ankietowanych o partyjne antypatie. Jak podkreślono, najliczniejszy elektorat negatywny ma formacja rządząca. 47 proc. chcących wziąć udział w ewentualnych wyborach twierdzi, że na pewno nie oddałaby głosu na PiS oraz jego koalicjantów. Na Koalicję Obywatelską - z pewnością nie zagłosowałoby 33 proc. badanych. Trzecie miejsce zajmuje Konfederacja WiN - 19 proc. Natomiast 18 proc. na pewno nie zagłosowałoby na ugrupowanie Kukiz’15. 16 proc. przeciwników ma Lewica. Relatywnie najrzadziej odrzucane są: Porozumienie Jarosława Gowina (11 proc.), PSL-Koalicja Polska (10 proc.) oraz - najmłodsza na scenie politycznej - Polska 2050 Szymona Hołowni (9 proc.). Tylko 5 proc. z badanych gotowych wziąć udział w wyborach, gdyby miały się one odbywać już teraz, deklaruje brak jakichkolwiek partyjnych antypatii. Badania "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnych imiennych próbach pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanych z rejestru PESEL. Pierwsze badanie zrealizowano w dniach od 31 stycznia do 10 lutego 2022 roku na próbie liczącej 1065 osób (w tym: 52,7 proc. metodą CAPI, 30,3 proc. - CATI i 17,0 proc. - CAWI). Drugie badanie zrealizowano w dniach od 28 lutego do 10 marca 2022 roku na próbie liczącej 1078 osób (w tym: 56,0 proc. metodą CAPI, 28,4 proc. - CATI i 15,6 proc. - CAWI).