Ambasada Federacji Rosyjskiej w Polsce planuje na 9 maja organizację obchodów Dnia Zwycięstwa. W zeszłym roku szef placówki Siergiej Andriejew wraz z innymi dyplomatami postanowił złożyć kwiaty na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich przy ul. Żwirki i Wigury w Warszawie. Tak będzie również we wtorek. W związku z trwającą wojną w Ukrainie tego dnia w 2022 roku miał miejsce incydent - główny przedstawiciel Kremla i jego współpracownicy zostali oblani czerwoną farbą, która symbolizować miała krew ofiar rosyjskiej agresji. Dzień Zwycięstwa. Siergiej Andriejew ponownie uda się na Cmentarz Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich Jak dowiedział się Onet, grupa rosyjskich dyplomatów z Andriejewem na czele ponownie zamierza udać się na teren nekropolii, by uczcić radzieckich wojskowych poległych w II wojny światowej. Z treści oświadczenia wynika, że na ten dzień zaplanowano także specjalne przyjęcie. Uroczystości na cmentarzu przewidziane są na godz. 11, a - jak zapewniają Rosjanie - strona polska została o tym fakcie powiadomiona. "Pod koniec kwietnia Ambasada Rosji wysłała notę do MSZ Polski, w której poinformowała o planowanych na 9 maja uroczystościach i zwróciła się z prośbą do władz polskich o organizację ochrony porządku publicznego" - czytamy w odpowiedzi dla redakcji Onetu. Strona rosyjska - nie zważając na ubiegłoroczny incydent - podkreśliła również, że "oczekuje, iż władze polskie zapewnią należyty porządek publiczny podczas uroczystości". MSZ: Otrzymaliśmy notę, ale nie rekomendujemy by obchody się odbyły Jak dowiedziała się Interia, Ministerstwo Spraw Zagranicznych faktycznie otrzymało notę od rosyjskiej placówki. - Nie rekomendujemy, by takie obchody się odbyły - przekazał nam rzecznik MSZ Łukasz Jasina. Chcieliśmy dowiedzieć się również, kiedy dokładnie taka informacja wpłynęła do MSZ i od kiedy rząd RP wie o takich planach, jednak nie uzyskaliśmy odpowiedzi na nasze pytania. Urząd Wojewódzki nie odpowiada na pytania. Policja: Zareagujemy w odpowiedni sposób O sprawę zapytaliśmy również Urząd Wojewódzki, ponieważ - zgodnie z zapisami Ustawy o grobach i cmentarzach wojennych - Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w stolicy podlega wojewodzie mazowieckiemu. Wciąż oczekujemy na odpowiedź. Skontaktowaliśmy się również z Komendą Stołeczną Policji. KSP potwierdziła nam, że "wie o uroczystościach, które Ambasada Rosji planuje na cmentarzu". - Nie wypowiadamy się przyszłościowo o naszych planach. Zawsze posiadamy informacje odnośnie wydarzeń, jakie mają miejsce na terenie Warszawy. Gromadzimy je z różnych źródeł - powiedział w rozmowie z Interią rzecznik nadkom. Sylwester Marczak. Mając na względzie zeszłoroczny incydent, chcieliśmy dowiedzieć się, czy policja bierze pod uwagę ewentualne protesty. - W zależności od charakteru wydarzeń i przewidywanych sytuacji planujemy konkretne siły i środki, celem zapewnienia bezpieczeństwa - podkreślił rzecznik stołecznych służb. Spytaliśmy również, czy informacje o planowanych uroczystościach spłynęły do policji z Urzędu Wojewódzkiego. - Jeśli chodzi o wnioski i pisma nie potwierdzamy od kogo one wpłynęły, ponieważ nie jesteśmy ich autorem. My jesteśmy od tego, żeby w zależności od sytuacji zareagować w odpowiedni sposób. Nie inaczej będzie 9 maja - zapewnił. Incydent z udziałem ambasadora Rosji. Siergiej Andriejew oblany czerwoną farbą Rok temu, podczas uroczystości z okazji Dnia Zwycięstwa, Siergiej Andriejew został zaatakowany przez Ukraińców, którzy zebrali się, by potępić wojnę. W pewnym momencie do ambasadora podbiegła grupa ludzi, która oblała go czerwoną farbą. Tuż po incydencie Andriejew stał bezradnie i czekał na możliwość opuszczenia cmentarza. Dyplomatę otoczył policyjny kordon, który osłaniał go przed dalszymi atakami. - Jestem dumny ze swojego prezydenta - powiedział Siergiej Andriejew na odchodne. - Faszyści! - krzyczeli w tle protestujący Ukraińcy. - Te terytoria nie należą do Ukrainy - dodał Andriejew, odnosząc się do ogłoszonej przez Rosję niepodległości tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej, o suwerenność których według Kremla toczy się wojna na Wschodzie. Ambasador odjechał z trudem, tłum nie chciał go przepuścić. Zobacz również: Oblała ambasadora Rosji, dostała groźby. Musiała uciekać z Warszawy