Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Afera taśmowa. "Poszli, spalili budkę pod ambasadą"

Tygodnik "Do Rzeczy" opublikował fragmenty rozmów Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem, do której doszło w restauracji "Sowa i Przyjaciele". Z artykułu autorstwa Cezarego Gmyza wynika, że do podpalenia budki przed ambasadą Rosji w listopadzie 2013 roku mogło dojść na polecenie Bartłomieja Sienkiewicza.

Listopad 2013, płonie budka przed ambasadą Rosji
Listopad 2013, płonie budka przed ambasadą Rosji/Adam Guz/East News

Elżbieta Bieńkowska, ówczesna wicepremier i minister infrastruktury, oraz szef CBA Paweł Wojtunik to kolejne osoby nagrane w głośnej aferze taśmowej, ujawnionej w ubiegłym roku przez tygodnik "Wprost".

Z taśm, do których dotarła redakcja "Do Rzeczy" wynika, że Bieńkowska i Wojtunik rozmawiali m.in. o spaleniu budki strażniczej przed ambasadą Rosji podczas Marszu Niepodległości w 2013 roku, finansowaniu kampanii wyborczej PO, zakupie pociągów Pendolino czy umowach o doradztwo podpisywanych przez KGHM.

Z przedstawionego zapisu można wnioskować, że podpalenie budki strażniczej nie było aktem chuligańskim, tylko prowokacją zorganizowaną przez służby.

Fragment rozmowy dotyczący podpalenia budki strażniczej:

Wojtunik: Widzisz, ale facet (Bartłomiej Sienkiewicz, ówczesny szef MSW - przyp. red) nauczył ich, że on dzwoni i on im rozkazuje. I tak samo poszli, spalili budkę pod ambasadą, bo minister osobiście wymyślił taką... wiesz z takiego...

Bieńkowska: Taką koncepcję, tak, tak.

Wojtunik: Z takiego zarządzania ręcznego są same problemy. Tym bardziej dla ministra, który nie ma takich uprawnień, on nie ma uprawnień.

Bartłomiej Sienkiewicz podkreśla, że sugestie tygodnika to kłamstwo. Jego zdaniem, rewelacje tygodnika to kompletna bzdura i absurd do tego stopnia, że - jak podkreśla - jest zdziwiony, iż nie zrobiono grafiki, jak to on sam "z hubką i krzesiwem podpala ambasadę rosyjską".


***

Więcej w najnowszym wydaniu "Do Rzeczy".


INTERIA.PL

Zobacz także