Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Maseczki nie są już obowiązkiem. Rzecznik MZ: Więcej chorych na grypę niż COVID-19

To właściwy moment na znoszenie obostrzeń - przekonywał na antenie Polsat News rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - W tej chwili większe żniwo zbiera grypa. Wystarczy podać liczby tygodniowe. Na COVID-19 zachorowało ponad 50 tys. osób, na grypę ponad 82 tys. - poinformował. Od dziś zniesiony zostaje obowiązek noszenia maseczek. Koniec z izolacją i kwarantanną dla współdomowników.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz/Polsat News

Od 28 marca maseczki - z pewnymi wyjątkami - nie są już obowiązkowe. Zakrywanie ust i nosa jest konieczne tylko w budynkach, w których prowadzona jest działalność lecznicza np. szpitalach, przychodniach oraz aptekach. Resort zdrowia rekomenduje też noszenie maseczek w miejscach dużych skupisk ludzkich. 

Maseczki były obowiązkowe w Polsce od ponad 24 miesięcy. 

- COVID-19 jest, był i będzie z nami tak jak grypa. Pandemia się nie skończyła - podkreślał w Polsat News rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Tłumaczył jednak, że końcówka marca to odpowiedni moment na zanoszenie obostrzeń. - Wystarczy podać liczby tygodniowe. Większe żniwo w tej chwili zbiera grypa. Na grypę zachorowało ponad 82 tys. a na COVID-19 ponad 50 tys. - wyliczył. 

Zdaniem rzecznika MZ, dotarliśmy do momentu, kiedy COVID-19 stał się podobny do grypy. -  COVID-19 stał się mniej zjadliwy. Jest mniej powikłań. Jeśli ktoś mówi, że jest za wcześnie, najlepiej operować danymi - dodawał. 

Subwariant BA.2. W Polsce nie powoduje wzrostów

- Widzimy wzrosty zakażeń w takich krajach jak Niemcy, czy Wielka Brytania. Za te wzrosty odpowiada subwariant BA.2. U nas ten wariant upowszechnił się miesiąc temu. Jest obecny, a mimo to nie powoduje wzrostów zakażeń  - powiedział Andrusiewicz. 

- Porównując tydzień do tygodnia, widzimy spadki zakażeń na poziomie 30 proc. Wszystkie ośrodki prognostyczne mówią nam, że do maja ten trend spadkowy będzie się utrzymywać - dodał. 

Rzecznik MZ był też pytany, czy fala uchodźców z Ukrainy może wpłynąć na sytuacje pandemiczną. W Ukrainie szczepienia przeciw COVID-19 były o wiele mniej powszechne niż w Polsce. Według Andrusiewicza, choć wszczepienie Ukraińców jest na poziomie 30-40 proc., to odporność populacyjna szacowana jest na około 80 proc. - Mamy to skonsultowane z ukraińskimi służbami sanitarnymi - dodał. 

Przypomniał też, że mimo napływu milionów uchodźców sytuacja pandemiczna nie uległa zmianie.

Kwarantanna i izolacja. Zmiany nie działają wstecz

Od poniedziałku w życie weszły też zmiany związane z izolacją domową. Obowiązkowa izolacja i kwarantanna z powodu COVID-19 została zniesiona. Osoby, które aktualnie na nich przebywają, obowiązane są dokończyć je na zasadach wcześniej obowiązujących. Nawet te, które trafiły na nią wczoraj. 

- Tutaj nic się nie zmienia - podkreślił Andrusiewicz.

"Wydarzenia": Koniec z maseczkami, izolacją i kwarantanną/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także