Netanjahu szykuje się do "ostatecznego zwycięstwa". ONZ reaguje

Karina Jaworska

Oprac.: Karina Jaworska

Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił plan ewakuacji cywilów z miasta Rafah. Według danych w tym palestyńskim mieście schroniło się ponad milion osób. Jednakże, jak zaznaczył szef izraelskiego rządu, ich ewakuacja jest konieczna w związku z planowanym na ten rejon uderzeniem. Decyzja Netanjahu nie pozostała nie zauważona. Głos w sprawie zabrała Organizacja Narodów Zjednoczonych.

Benjamin Netanjahu zlecił zaplanowanie ewakuacji, a następnie ataku na miasto Rafah
Benjamin Netanjahu zlecił zaplanowanie ewakuacji, a następnie ataku na miasto RafahABIR SULTAN / POOLAFP

Szef izraelskiego rządu w piątkowym komunikacie poinformował, że nakazał Radzie Ministrów i Siłom Obronnym zaplanowanie ewakuacji cywilów z miasta Rafah.

Zlecił także opracowanie taktyki na zlikwidowanie kontrolujących te tereny oddziałów Hamasu. Ten ma przygotować Izrael do "ostatecznego zwycięstwa".

Izrael. Benjamin Netanjahu o akcji w Rafah

"Nie da się osiągnąć celu wojny bez wyeliminowania Hamasu" - podano w oświadczeniu Benjamina Netanjahu.

Dlatego, jak wskazał premier Izraela, należy zneutralizować również cztery bataliony stacjonujące w mieście Rafah.

"Jasne jest, że intensywna działalność w Rafah wymaga ewakuacji ludności cywilnej z obszarów walk" - dodano w oświadczeniu.

Netanjahu a akcja w Rafah. Jest reakcja ONZ

Do planowanych działań Izraela od razu odniósł się prezydent Palestyny Mahmud Abbas. Stwierdził, że ogłoszony plan dotyczy "eskalacji militarnej" i ma na celu "wypędzenie Palestyńczyków z ich ziemi". Ponadto działania określono jako "zagrażające światowemu pokojowi".

Według The Jerusalem Post, biuro prezydenta wezwało Radę Bezpieczeństwa ONZ do podjęcia interwencji w tej sprawie. "Jesteśmy bardzo zaniepokojeni losem ludności cywilnej w Rafah" - przekazał w piątek rzecznik ONZ Stephane Dujarric. "Jasne jest, że ludzi należy chronić, ale nie chcemy widzieć żadnego przymusowego wysiedlenia" - podkreślił.

Około 1,5 miliona Palestyńczyków przybyło do Rafah w poszukiwaniu schronienia przed wojną w pozostałej części Strefy Gazy. Większość z przybyłych tam cywilów mieszka w prowizorycznych domach tuż pod granicą z Egiptem. "Bezprecedensowa gęstość zaludnienia Rafah sprawia, że ochrona ludności cywilnej w przypadku ataków naziemnych jest prawie niemożliwa" - oceniło Biuro ONZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej.

***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Siewiera w "Graffiti": Pokój na Bliskim Wschodzie nie jest dzisiaj na horyzonciePolsat NewsPolsat News
Przejdź na