Jarosław Kaczyński wypowiedział się na temat swojego politycznego partnera podczas wywiadu dla tygodnika "Sieci". Pytany o lojalność koalicjanta, odpowiedział: "Po pierwsze, jakoś żeśmy się zakolegowali". Prezes PiS mówił także o wspólnym śpiewaniu. "Zdarzyło się w pewnym stanie, lepiej tu postawić kropkę" - wyznał szef partii rządzącej. Jak ustaliła Interia, pamiętne spotkanie odbyło się w trakcie tej kadencji. Panowie śpiewali "wiązankę pieśni patriotycznych", którą Kukiz przygotowywał na potrzeby TVP jeszcze w 2010 r. To medley (z ang. mieszanina, składanka - red.), czyli utwór muzyczny składający się z fragmentów znanych melodii. Skąd tak swobodna atmosfera? - Odbywaliśmy spotkanie polityczne, które przekształciło się w bardziej towarzyskie. Miałem przy sobie laptopa, rozmawialiśmy o XX-leciu międzywojennym, w końcu włączyłem muzykę - ujawnia Interii Paweł Kukiz. - Zaczęliśmy śpiewać i tyle. Chociaż powiedziałbym, że prezes bardziej rapował niż śpiewał - dodaje. Kukiz: Wystartuję, jeśli poproszą Nie ma wątpliwości, że współpraca między liderem Kukiz'15, a PiS układa się bardzo dobrze. Jarosław Kaczyński nie tylko podpisał umowę programową z rockmanem, ale także zaczął realizować postulaty Kukiza m.in. przez przegłosowanie ustawy antykorupcyjnej w Sejmie. Dlatego pojawiły się pytania o wspólną polityczną przyszłość. Sam Kukiz sugerował, że nie wyklucza startu z list PiS. - Nie mam nic przeciwko temu, żeby Paweł Kukiz startował z list PiS. Jeśli zechce, nie widzę problemu - w rozmowie z RMF FM przyznał Marek Suski. Jeden z najważniejszych polityków partii rządzącej podkreślał, że bardzo podobają mu się pomysły lidera Kukiz'15 na walkę z korupcją. Czy taka wypowiedź to zaproszenie? Co o starcie z list PiS myśli sam Kukiz? W rozmowie z Interią muzyk i poseł mówi jasno: najważniejsze, żeby to on sam chciał wystartować. Jak usłyszeliśmy, zamierza się ubiegać o mandat, ale tylko pod pewnymi warunkami. - Pieniądze ani stanowiska nie mają dla mnie znaczenia. Jestem w stanie zarobić porównywalne w innych dziedzinach - tłumaczy nam Kukiz. Polityk nie wyklucza startu z list Zjednoczonej Prawicy, jednak chce "reform korzystnych dla obywateli". - Jeżeli PiS będzie nadal realizował naszą umowę, a do programu przed następnymi wyborami wpisze moje kolejne postulaty, będzie to miało sens i będę mógł wystartować - deklaruje lider Kukiz'15. - Jeśli oczywiście mnie o to poproszą. Na pewno nie będę wpychał się nigdzie na siłę - podkreśla. Umowa programowa pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim a Pawłem Kukizem została podpisana w czerwcu. Porozumienie zakłada, że PiS poprze część rozwiązań prawnych ważnych dla programu Kukiz'15. Chodzi m.in. o ustawę antykorupcyjną, sędziów pokoju czy dzień referendalny. W zamian ludzie muzyka mają wspierać Polski Ład i PiS w czasie głosowań nad personaliami. Jakub Szczepański