Znany zaatakował w Rzymie 79-letniego fotografa. Trafił do szpitala

Oprac.: Joanna Mazur
Gerard Depardieu zaatakował włoskiego fotografa Rino Barillariego w Rzymie - donoszą media i agencje prasowe. Do incydentu doszło, kiedy francuski aktor wraz z partnerką i znajomymi znajdował się w restauracji. Barillari chciał zrobić im zdjęcia, co nie spodobało się towarzyszom Depardieu. Aktor miał zadać 79-letniemu "królowi paparazzi" trzy ciosy i powalić go na ziemię.

Do zdarzenia doszło około godz. 14 na Via Veneto w Rzymie. W jednej z tamtejszych restauracji znajdował się francuski aktor Gerard Depardieu wraz z partnerką i czterema innymi osobami.
Włoski fotograf Rino Barillari nie przeszedł obojętnie obok aktora. "Rozłożył swój aparat, podszedł do stolika i z uśmiechem zrobił zdjęcie gościom" - relacjonuje Rai. Zachowanie Barillariego nie spodobało się jednak znajomym Depardieu - jeden z nich próbował powstrzymać fotografa i chwycił go za ramię. W tym momencie zainterweniował sam Depardieu.
Rzym. Depardieu zaatakował fotografa. Mężczyzna trafił do szpitala
Aktor rzucił w fotografa lodem, a następnie rzucił się na Barillariego, zadając mu trzy ciosy w twarz i powalając go na ziemię. 79-letniemu Włochowi pomógł właściciel Harry's Bar, który wezwał pomoc. Mężczyzna trafił do szpitala z rozciętym łukiem brwiowym.
Na miejscu pojawili się także karabinierzy, którzy prowadzą dochodzenie w tej sprawie. Jeszcze przed przetransportowaniem do placówki medycznej fotograf zapowiedział, że "zgłosi to służbom".
Do sytuacji odniósł się właściciel, który pomógł Rino Barillariemu. - To były sceny, które miały miejsce 15 lat temu. Wcześniej byliśmy do tego przyzwyczajeni, dziś wydaje się, że cofnęliśmy się w czasie i naprawdę się tego nie spodziewaliśmy - mówił Piero Lepore. Jak dodał, po całym zajściu Depardieu wraz ze znajomymi wsiadł do samochodu i odjechał.
- Przyzwyczailiśmy się do sławnych ludzi, ale nie przywykliśmy już do tych bójek - podkreślił Lepore.
Afera z udziałem francuskiego aktora. Reaguje prawniczka
"Tak zwany król paparazzi Rino Barillari, który jest również znany ze swoich zdjęć i agresywnych metod, brutalnie popchnął dziś partnerkę Gérarda Depardieu w samym sercu Rzymu" - głosi notatka francuskiej prawniczki Delphine Meillet, przedstawicielki Magdy Vavrusovej.
- Depardieu poślizgnął się i upadł na Barillariego, próbując stanąć między nim a swoją partnerką - przekazała Meillet, której słowa cytuje AFP.
Z doniesień karabinierów, na które powołuje się Rai, partnerka aktora miała zostać uderzona przez fotografa. - (Barillari - red.) popchnął mnie, dotykając ramieniem mojej klatki piersiowej - przekazała funkcjonariuszom. Poinformowała też, że złożyła skargę na fotografa.
Źródło: Rai, AFP
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!