Instalacja z 300 słonecznikami pojawiła się w Nowym Jorku na skrzyżowaniu Broadwayu i 5. Alei. Jej fotografię opublikowało w niedzielę ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Resort wskazał, że "liczba kwiatów symbolizuje dni, które upłynęły od początku rosyjskiej inwazji", a w ciągu najbliższych dwóch tygodni ruchoma ekspozycja ma pojawić się w Waszyngtonie", gdzie będzie pokazywana m.in. przy Białym Domu, Kapitolu oraz Departamencie Stanu. Kampania ze słonecznikami i influencerami w USA. Odpowiada za nią BGK Akcja to początek kampanii Untify Ukraine, organizowanej przez Polskę. - Temat wojny jest cały czas ważny dla amerykańskiego społeczeństwa, ale schodzi z nagłówków i pierwszych stron gazet. Chcemy w ten sposób zachęcić zwykłych Amerykanów do dalszej pomocy - mówił polsatnews.pl członek komitetu organizacyjnego akcji. Jak dodał, "oczywiście mówimy w kampanii o okropnościach wojny, ale budujemy też pozytywny przekaz dla Amerykanów, uwzględniający popkulturę". - Wykorzystujemy influencerów i artystów, aby dotrzeć do jak największej liczby odbiorców - zapewniał. Okazuje się, że za kampanię odpowiada Bank Gospodarstwa Krajowego. Jak przekazał BGK, w ten sposób chciał uświadomić Amerykanów, jakie konsekwencje ma wojna Rosji z Ukrainą. Wśród nich wskazał na kryzys humanitarny. BGK podał, że w drugiej połowie stycznia jedna z dwóch wybranych agencji - MWW - zorganizowała pierwszą fazę kampanii, czyli wspomnianą instalację artystyczną "The Sunflower Garden", odwiedzoną dotąd przez około 140 tysięcy osób. Użyty wówczas motyw słoneczników miał symbolizować "siłę i jedność Ukrainy". Influencerzy mówią Amerykanom o Ukrainie. Kto zaangażował się w polską akcję? Polski bank potwierdził też, że do kampanii zaangażowano 19 influencerów. Podano ich pełną listę: Bethenny Frankel, Maks Chmerkovskiy, Billy Porter, Kat Graham, Karina Smirnoff, Jesse Pedigo, Olga Tsoi, Rei Kennex, Natalia Fedner, Johnny Weir, Emily Fedner, Vik White, Barrett Pall, Gabrielle Moses, Danielle Belardo, The Jurgy, Deanna Dunn, Marissa Hermer, Oksana Masters oraz Sasha DiGiulian. BGK podkreślił, że zatrudnieni influencerzy są związani z Ukrainą. "Albo pochodzeniem, m.in. Maks Chmerkovskiy pochodzi z Odessy, Karina Smirnoff z Charkowa, Natalia Fedner z Czerniowce, a Vik White z Połtawy, albo zaangażowaniem w pomoc ukraińskim uchodźcom. "Mają wielu odbiorców w swoich mediach społecznościowych" - zapewnił. Ponadto w stacjach telewizyjnych pokazywane są specjalne spoty, publikowane są również treści w mediach społecznościowych, a agencja AMWPR "promuje w amerykańskich mediach ważne tematy z perspektywy Polski". Jednym z nich było wsparcie militarne dla Ukrainy. Łączne koszty obu akcji to trzy miliony 150 tys. dolarów. "BGK realizuje działania na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a wydatki poniesione przez bank zostaną zrefundowane przez KPRM z Funduszu Pomocy" - wyjaśniono.