Zaskakujący ruch Niemiec. Chodzi o sankcje na Rosję
Unia Europejska odłożyła w czasie przyjęcie kolejnego pakietu sankcji na Rosję. Weto w tej sprawie miał postawić Berlin. 14. pakiet obostrzeń zakłada zakaz reeksportu rosyjskiego gazu skroplonego przez porty w UE.

14. pakiet sankcyjny KE zaprezentowała na początku maja. Planowano, by został on przyjęty na szczyt G7 w Apulii, ale ambasadorom nie udało się porozumieć na czas. UE chciała potem "zawieźć" nowe sankcje na szczyt pokojowy w Szwajcarii, który rozpoczyna się w sobotę, ale do porozumienia w piątek nie doszło.
- Jedno państwo członkowskie zwróciło się z wnioskiem o więcej czasu, szanujemy to i punkt dotyczący sankcji zostaje przełożony - poinformowało źródło unijne w piątek wieczorem. Nie podało jednak, który to kraj członkowskich. Według wcześniejszych doniesień największe zastrzeżenia miały Niemcy.
Unia Europejska. 14. pakiet sankcji na Rosję odłożony w czasie
W piątek ambasadorowie przyjęli za to jednomyślnie tzw. ramy negocjacyjne Ukrainy i Mołdawii, co pozwoli rozpocząć rozmowy akcesyjne z oboma krajami 25 czerwca.
Elementem 14. pakietu sankcyjnego ma być zakaz reeksportu rosyjskiego gazu skroplonego przez porty w UE. Pakiet obostrzeń nie zakłada jednak limitowania eksportu rosyjskiego LNG do samej Europy. Zgodnie z założeniem Unia ma zrezygnować z LNG z Rosji do 2027 r. dzięki zwiększonemu eksportowi z Kataru, Stanów Zjednoczonych i Norwegii.
Według firmy analitycznej Kpler, na którą powołuje się Reuters, Rosja jest czwartym co do wielkości producentem LNG na świecie - jej eksport wyniósł 32,6 mln ton w 2023 r., z czego jedynie 1,9 mln zostało ponownie załadowanych w portach UE w celu eksportu do Azji.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!