Jak podaje Rijnmond linia napowietrzna spadła na pociąg Eurostar Thalys, który stał na peronie i miał odjechać do Paryża. Głos w sprawie zabrał rzecznik ProRail, który przekazał, że ewakuowani pasażerowie utknęli na dworcu na niemal godzinę. Zapewnił jednak, że ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Przyjechały po nich autobusy, które zabrały ich na inny dworzec. Służby zajmują się usuwaniem pociągu z torów. W dalszej kolejności będą wyjaśniane przyczyny zdarzenia. Jak na razie wiadomo, że "uszkodzenia są poważne". Pechowy poniedziałek na holenderskiej kolei Ze względu na ten incydent wstrzymano ruch pociągów w okolicy miasta. Mógł zostać w części wznowiony dopiero po południu. Nadal nie ma pociągów Intercity kursujących między Hagą a Rotterdamem, znacznie mniej pociągów kursuje między południową częścią Rotterdamu a Lombardią. Brakuje też kursów na szybkich liniach między Rotterdamem a Bredą. Ruch nie wróci do normalności prawdopodobnie do późnych godzin wieczornych. W poniedziałek rano doszło też do licznych awarii sygnalizacji świetlnych w okolicach Rotterdamu, które sprawiły, że wiele pociągów się spóźniło. Źródło: Rijnmond / rijnmond.nl ***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!