Wysłał pieniądze do baru. W liście napisał o sytuacji sprzed 15 lat

Oprac.: Paulina Eliza Godlewska
Niecodzienna sytuacja we Włoszech. "Teraz będę mógł wrócić do was z podniesioną głową" - tak brzmi fragment anonimowego listu, który otrzymali właściciele baru Simposio w Trydencie. Autor przypomniał o pewnym incydencie sprzed 15 lat, do którego doszło w tym lokalu i dołączył pieniądze.

Właściciele baru Simposio w Trydencie we Włoszech otrzymali list od gościa, który w ich lokalu był ostatni raz 15 lat temu.
Mężczyzna napisał, bo chciał odkupić swoje winy.
Włochy. Uciekł bez płacenia. Po 15 latach uregulował rachunek
"Pewnego sobotniego wieczoru 15 lat temu przyszedłem do waszego baru: z przyjaciółmi wypiliśmy kilka kieliszków wina. Dla zabawy wyszliśmy bez płacenia" - brzmi treść listu od jednego z dawnych gości Simposio.
"Zrobiliśmy krzywdę wam i nam, stając się złodziejami" - dodał mężczyzna.
Jak wyjaśnił, od tamtej pory nie pojawił się w ich a barze. Po latach postanowił przeprosić i spróbować naprawić swoje czyny.
Do listu dołączyły pieniądze - czterokrotnie więcej niż był winny za swój kieliszek wina oraz kilka dodatkowych euro na poczet długu swoich znajomych. "Teraz będę mógł wrócić do was z podniesioną głową" - dodał.
Włochy. Uregulował rachunek po latach. Bar reauje
List mężczyzny wzruszył właścicieli baru. - W ciągu 18 lat działalności był to jeden z najlepszych dni, jakie przeżyliśmy - powiedzieli rozmowie z włoskimi mediami i dodali, że był to piękny gest.
Zwrócili się także do dawnego klienta: - Czekamy na ciebie z otwartymi ramionami i z kieliszkiem dobrego wina, by osobiście ci podziękować.
Źródło: leggo.it, "Il Messaggero"
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!