Włochy zaleje fala turystów. Polacy w czołówce

Oprac.: Nina Nowakowska
Zapowiada się rekordowy sezon letni w turystyce we Włoszech. Według prognoz między czerwcem a sierpniem turyści zarezerwują łącznie 216 milionów noclegów w hotelach, pensjonatach i ośrodkach wakacyjnych. Prawie połowę z tych miejsc zajmą cudzoziemcy, z czego w czołówce wymienia się Polaków. Jednocześnie włoska stolica walczy z suszą i brakiem wody.

Ośrodek Badań nad Turystyką z Florencji informuje, że latem tego roku liczba gości w oficjalnych strukturach noclegowych we Włoszech będzie wyższa o 1,5 procent niż przed rokiem, który także był pomyślny dla całej branży.
Włochy. Rekordowy sezon turystyczny
Znaczny wzrost obecności dotyczy przede wszystkim zagranicznych turystów, w tym także Polaków. Są wymieniani obok Niemców, Francuzów, Szwajcarów, Holendrów, Austriaków, Brytyjczyków i Brazylijczyków. Ponadto oczekuje się dalszego wzrostu liczby Amerykanów.
Jeszcze więcej niż przed rokiem zarówno włoskich, jak i zagranicznych turystów odwiedzi historyczne miasta, między innymi Rzym i Florencję, a także Wenecję, gdzie do połowy lipca w wybrane dni obowiązuje opłata 5 euro za wstęp do historycznego centrum, dotycząca osób, które nie zatrzymują się tam na noc.
Najpopularniejsze kierunki turystyczne we Włoszech
Wyższa będzie także liczba turystów w miejscowościach nadmorskich. W wielu z nich już rozpoczął się sezon wakacyjny.
Tłumy turystów z całego świata przebywają w Rzymie. Według branży hotelowej w tych dniach zajętych jest około 80 procent miejsc noclegowych.
Wieczne Miasto przeżywa prawdziwy turystyczny boom na ponad pół roku przed inauguracją Roku Świętego, w trakcie którego oczekiwanych jest ponad 30 milionów pielgrzymów.
Rzym walczy z kryzysem
Jednocześnie - w przededniu wakacyjnego szczytu sezonu turystycznego - Rzym boryka się z brakiem wody. O poważnym kryzysie poinformował burmistrz miasta Roberto Gualtieri.
Gualtieri wprowadził rozporządzenie, według którego mieszkańcy Rzymu muszą ograniczyć zużycie wody. Dotyczy to celów rekreacyjnych, sportowych oraz podlewania ogrodów i działek.
Za nieprzestrzeganie obostrzeń można srogo zapłacić. Kara pieniężna za marnowanie wody może wynosić nawet do 500 euro. Kontrole mają być prowadzone przez straż miejską miasta.
W związku ze zbliżającymi się upałami we Włoszech, zużycie wody zaczęło diametralnie wzrastać. Stało się to powodem to pogłębiającego się kryzysu, który doprowadził do tego, że w mieście zaczyna jej brakować.
Wraz ze zbliżającym się okresem wakacyjnym w popularnym włoskim mieście zacznie pojawiać się coraz więcej turystów. Powoduje to drastyczny wzrost zapotrzebowania na wodę, której już teraz brakuje. Wieczne Miasto zmagało się już z podobnym kryzysem także w 2017 roku. Mała ilość opadów połączona z postarzałą siecią wodociągową doprowadziły do tego, że rząd rozważał ogłoszenie stanu klęski żywiołowej.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!