Ekstremalnie silne opady deszczu spowodowały, że mnóstwo włoskich miejscowości znalazło się pod wodą. W wyniku powodzi życie straciło 14 osób, wiele zostało poszkodowanych, a tysiące straciło dach nad głową. Z najnowszych informacji dowiadujemy się, że pod wodą znalazły się co najmniej 42 miasta, w 60 wystąpiły groźne osuwiska, a setki lokalnych dróg zostało zniszczonych. Teraz włoskie media informują, że woda zaczyna opadać, ale to nie koniec problemów. Pojawiają się kolejne i to równie groźne, a znikająca woda odsłania prawdziwą skalę strat. "Niebezpieczeństwo nie minęło. Zmieniło twarz. Problemem są teraz przepaści, które pojawiają się na ulicach" - czytamy na włoskim portalu "Today". Powódź we Włoszech. Woda opada, pojawiają się nowe zagrożenia W niektórych miejscach tworzą się głębokie zapadliska. Strażacy ratują zagrożonych obywateli. W mieście Forli ewakuowano cały blok mieszkalny, akcja trwała około 30 godzin. Ludzie żyją w strachu i niepewności, bo nie wiedzą, czy i kiedy wrócą do domów. Podtopienia sprzyjają powstawaniu zapadlisk, ale to nie jest jedyne zagrożenie. Równocześnie władze ostrzegają przed niewybuchami powojennymi, które powodziowe fale mogły wydobyć na powierzchnię. "Mogą być potencjalnie niebezpieczne, dlatego zaleca się natychmiastowe wezwanie policji" - głosi komunikat. Jeszcze innym zagrożeniem, które pojawiło się, gdy woda zaczęła opadać, jest zniszczona infrastruktura gazowa. "Kanały są pozatykane, rury gazowe należy dokładnie sprawdzić i eliminować ewentualne niebezpieczeństwa, by uniknąć ryzyka wycieków".