"Wątpię w porozumienie z Rosją ws. Kosowa"

- Mam nadzieję, że będzie kompromis z Rosją w sprawie rezolucji przygotowanej w Nowym Jorku, ale bardzo w to wątpię - powiedział szef francuskiej dyplomacji po spotkaniu w Paryżu ze swym brytyjskim odpowiednikiem Davidem Milibandem.

Jak ocenił Kouchner, wygląda na to, że Rosjanie nie zgodzą się na nowy projekt, "mimo wszystkich ustępstw, na które poszliśmy, mimo wszystkich zmian nie tylko w stylu, ale i treści, mimo otwarcia rezolucji, która nie prowadzi do niepodległości (Kosowa) i która nie prowadzi do planu (wysłannika ONZ Marttiego) Ahtisaariego".

We wtorek wieczorem kraje zachodnie przedstawiły w ONZ nowy projekt kosowskiej rezolucji, usiłując po raz kolejny przełamać sprzeciw Rosji. Nowy tekst, przygotowany przez W. Brytanię, Francję i USA, do których dołączyły Belgia, Niemcy i Włochy, jest gotowy do poddania pod głosowanie.

Nie oznacza to jednak wcale, że dojdzie do tego w ciągu najbliższych 24 godzin, jak to się dzieje zwyczajowo - ostrzegł jeden z zachodnich dyplomatów, zastrzegający sobie anonimowość. Celem jest "sprawdzenie siły rosyjskiego sprzeciwu" - wyjaśnił.

Pierwotny projekt rezolucji, zgodnej z planem Ahtissariego, przewidywał niepodległość Kosowa pod nadzorem Unii Europejskiej.

W ostatecznym tekście nie znalazła się już nawet sugestia, że Kosowo będzie niepodległe, a tylko zapis, że w ciągu 120 dni Albańczycy i Serbowie mają negocjować, aby dojść do porozumienia.

Mimo to w poniedziałek rosyjski ambasador przy ONZ Witalij Czurkin zasugerował, że Moskwa zawetuje rezolucję, która mogłaby prowadzić do sankcjonowania "nadzorowanej niepodległości" tej zamieszkanej w 90 proc. przez Albańczyków prowincji Serbii.

Czurkin z satysfakcją przyjął wysiłki autorów projektu, ale ocenił, że w gruncie rzeczy nowy projekt przewiduje wcielenie planu Ahtisaariego.