Waszyngton ostrzega Iran. Wspomniano "rozwiązanie militarne"
- Mamy nadzieję, że irański reżim przedłoży swój naród i najlepsze interesy ponad terror - stwierdzi Brian Hughes, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu. Amerykański dyplomata odniósł się w ten sposób do stanowiska wyrażonego przez Ali Chamaneiego, który odrzucił negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi ws. programu nuklearnego.

Irański przywódca polityczno-duchowy wygłosił przemówienie w którym odniósł się do żądań Stanów Zjednoczonych. Prezydent Donald Trump stwierdził wcześniej, że wysłał do Teheranu list w którym wezwał do rozmów w sprawie wstrzymania programu atomowego.
Ajatollah oświadczył, że nie zamierza brać udziału w negocjacjach, które odbywać się będą pod przymusem Białego Domu.
- Wywierany przez niektóre rządy nacisk na rozpoczęcie negocjacji nie wskazuje na poszukiwanie rozwiązań problemów, ale raczej na chęć narzucenia swojej woli i publicznego zamanifestowania dominacji - stwierdził.
- Republika Islamska z pewnością nie przyjmie tych żądań - dodał.
Napięte relacje USA - Iran. Kolejny komunikat z Białego Domu
Do sprawy ponownie odnieśli się amerykańscy dyplomaci, tym razem rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Brian Hughes w oświadczeniu dla mediów ponownie podkreślił, że amerykańskie władze chcą szukać porozumienia z Teheranem, ale jeśli nie będzie to możliwe w formie dyplomatycznej, to może zostać użyta siła militarna.
- Mam nadzieje, że reżim irański przedłoży swój naród i najlepsze interesy ponad terror - wyjaśnił.
Według ekspertów z zakresu atomistyki, Teheran posiada zapasy materiałów rozszczepialnych, który jest wystarczający do wyprodukowania sześciu bomb atomowych.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!