Walz i Vance zmierzyli się w debacie. Wyrównane starcie przed wyborami
JD Vance oraz Tim Walz zmierzyli się na pierwszej i prawdopodobnie ostatniej debacie przed wyborami w USA. Kandydaci na wiceprezydentów starli się w dzielących amerykańskie społeczeństwo tematach, takich jak aborcja, polityka migracyjna oraz sprawach międzynarodowych. W czasie wymiany zdań wielokrotnie padały nazwiska Donalda Trumpa oraz Kamali Harris. Krótko po zakończeniu debaty pojawił się nowy sondaż, w którym wyborcy ocenili występ obu polityków.

Wypowiadając się na temat imigracji, gubernator Minnesoty Tim Walz wspomniał o storpedowanym przez Donalda Trumpa ponadpartyjnym projekcie ustawy zaostrzającej restrykcje na granicy oraz o rozsiewaniu nieprawdziwych teorii o imigrantach jedzących zwierzęta domowe w Springfield w stanie Ohio.
- Mieliśmy najsprawiedliwszy i najsurowszy projekt ustawy o imigracji, jaki widział ten kraj (...) Ale tak się to kończy, kiedy nie chcesz rozwiązać problemu, tylko chcesz demonizować (imigrantów - red.). A Senator Vance mówi, że chce "tworzyć historie", by przywołać uwagę do problemu - powiedział Walz.
- To oczernia dużą liczbę ludzi, którzy są tu legalnie w społeczności Springfield. Republikański gubernator Ohio powiedział, że to nieprawda. Nie róbcie tego. To ma swoje konsekwencje - zaznaczył.
Vance oskarżył tymczasem Kamalę Harris o celowe prowadzenie polityki "otwartych granic" i pozwolenie na swobodny przepływ narkotyków, wspominając przy tym problemy swojej matki z uzależnieniem od opioidów.
- To (imigracja - red.) prowadzi do ogromnych problemów w Stanach Zjednoczonych: rodziców, których nie stać na opiekę zdrowotną, przeciążonych szkół. To musi się skończyć - zaznaczył republikanin.
Debata w USA. JD Vance uderza w Kamalę Harris. "Cenzura na przemysłową skalę"
- Kamala Harris zajmowała się cenzurą na skalę przemysłową. Robiła to podczas pandemii COVID-19. Robiła to w związku z wieloma innymi problemami, i to, moim zdaniem, jest o wiele większym zagrożeniem dla demokracji niż to, co powiedział Donald Trump, gdy mówił, że protestujący powinni pokojowo protestować 6 stycznia - powiedział Vance, odnosząc się do zachowania Trumpa podczas szturmu na Kapitol.
Oskarżał obecną administrację o chęć cenzurowania użytkowników mediów społecznościowych za sianie dezinformacji.
Vance stwierdził, że mówienie o zagrożeniu dla demokracji ze strony Trumpa jest "śmieszne", bo ostatecznie oddał on władzę w 2021 r.
Walz oskarżył z kolei Vance'a o uprawianie "rewizjonizmu historycznego" i zaznaczył, że Trump już teraz przygotowuje grunt, by po raz kolejny kontestować wyniki wyborów.
Republikański senator obiecał, że jeśli Walz i Kamala Harris wygrają wybory, uzna ich wynik i będzie się za nich modlił.
USA. Debata Walz-Vance: Spór o poglądy na aborcję
Podczas debaty gubernator Walz ostrzegał, że zespół Donalda Trumpa chce wprowadzić rejestr ciąż, utrudnić dostęp do antykoncepcji, podczas gdy "restrykcje aborcyjne już doprowadziły do śmierci kobiet".
- Wkrótce poznacie ich "Projekt 2025": będziemy mieli rejestr ciąż. On ograniczy, jeśli nie uniemożliwi, dostęp do antykoncepcji i ograniczy, jeśli nie wyeliminuje, dostęp do leczenia niepłodności. Dla wielu z was, którzy słuchacie, w tym dla mnie, leczenie niepłodności jest powodem, dzięki któremu mam dziecko - powiedział Walz.
Vance zaprzeczył, by jego partia miała takie plany, choć przyznał, że jego poglądy na aborcję nie były podzielane przez dużą część kraju, czego dowodem było referendum w 2023 r. w jego stanie - Ohio - gdzie wyborcy opowiedzieli się za ochroną prawa do aborcji.
- I myślę, że to, czego nauczyłem się z tego, że musimy wykonać lepszą pracę, jeśli chodzi odzyskiwanie zaufania ludzi - powiedział Vance.
Zaznaczył też, że on i Trump opowiadają się za utrzymaniem obecnych zróżnicowanych regulacji aborcji w zależności od poszczególnych stanów.
Walz przywołał z kolei historię młodej kobiety Amber Thurman, która nie mogła dokonać aborcji w swoim stanie - Georgii - i zmarła podczas podróży do Karoliny Północnej, gdzie planowała zabieg.
Dodał, że gdyby nie zniesienie ogólnokrajowego prawa do aborcji przez wybranych przez Trumpa sędziów, kobieta nadal mogłaby żyć.
USA. Vance: Do Izraela należy kwestia, czy przeprowadzić atak prewencyjny na Iran
Senator JD Vance odniósł się podczas debaty także do sytuacji na Bliskich Wschodzie.
- To do Izraela należy decyzja, co jego zdaniem należy zrobić, aby zapewnić bezpieczeństwo swojemu krajowi, a my powinniśmy wspierać naszych sojuszników, gdziekolwiek się znajdują, kiedy walczą ze złymi ludźmi - powiedział Vance, odpowiadając na o to, czy USA powinny poprzeć ewentualny atak Izraela na Iran.
Odpowiadając na to samo pytanie Walz przywołał wtorkowe słowa wiceprezydent Harris, która zapowiedziała, że USA "będą chronić nasze siły i siły sojusznicze", a Iran poniesie konsekwencje swojego ataku na Izrael.
Oskarżył też Donalda Trumpa o przyczynienie się do rozwiązania umowy atomowej z Iranem, która ograniczała jego program nuklearny.
Vance vs. Walz. Kto wygrał debatę?
Vance z kolei oskarżył administrację Bidena o to, że za odmrożone przez nią fundusze (m.in. na zakup żywności) Iran wyprodukował broń, którą używał do ataku na Izraela.
Krótko po zakończeniu debaty CBS News wraz z YouGov przeprowadziły sondaż błyskawicznym, w którym wyborcy mieli wskazać na zwycięzcę wieczornego starcia.
42 proc. ankietowanych stwierdziło, że to JD Vance wygrał słowną potyczkę (42 proc.), jednak różnica była marginalna. Jego demokratyczny rywal Tim Walz w sondażu uzyskał 41 proc., zaś 17 proc. wyborców wskazało na remis.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!