W ostatnich dniach pojawiają się kolejne doniesienia na temat miejsca przebywania najemników Grupy Wagnera, a także samego Jewgienija Prigożyna. Spekulacje pojawiają się po buncie, którego dokonali oni w Rosji pod dowództwem "kucharza Putina" pod koniec czerwca. Ministerstwo Obrony Białorusi: Wagnerowcy rozpoczęli ćwiczenia WOT Według najnowszych informacji, które przekazało w komunikacie Ministerstwo Obrony Białorusi, wagnerowcy rozpoczęli ćwiczenia wojsk obrony terytorialnej na Białorusi. Dlaczego Rosja dokonuje tylu zbrodni? Czytaj w serwisie GeekWeek Jak przekazuje agencja Unian, zajęcia z jednostkami wojsk terytorialnych odbywają się w pobliżu miasta Osipowicze w obwodzie mohylewskim, znajdującym się ok. 200 km od granicy z Ukrainą. Najemnicy z Grupy Wagnera pracują tam jako instruktorzy w niektórych dyscyplinach wojskowych. W ramach ćwiczeń białoruscy wojskowi mają doskonalić umiejętności taktycznego strzelania i poruszania się na polu walki, a także odbyć szkolenie inżynieryjne i kurs medyczny - dodaje ukraińska agencja informacyjna. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Rosyjski korespondent wojenny o wagnerowcach. Mieli kierować się w stronę Białorusi Wcześniej w tym tygodniu jeden z rosyjskich korespondentów wojennych, na którego powoływał się Biełsat przekazał, że zarejestrowano konwój wagnerowców, poruszający się autostradą w kierunku Moskwy. Na pojazdach widoczne były białoruskie rejestracje, co według Aleksandra Koca "mogło pośrednio wskazywać miejsce docelowe". Biełsat zwrócił także uwagę, że we wtorek Ministerstwo Obrony Białorusi potwierdziło w swoim komunikacie, że najemnicy Prigożyna niedługo przybędą na Białoruś, gdzie będą szkolić żołnierzy regularnej armii. Z kolei na początku lipca w sieci pojawiły się zdjęcia obozu polowego, jaki jest przygotowywany na Białorusi. Fotografie miały zostać zrobione przez lokalnych mieszkańców na terenie byłej jednostki wojskowej we wsi Cel właśnie pod Osipowiczami. Na zdjęciach udostępnionych przez Biełaruski Hajun na Telegramie zobaczyć można było namioty, wewnątrz których ustawiono drewniane prycze. Z obliczeń niezależnego białoruskiego kanału wynikało, że rozbito około 298 namiotów, a w każdym z nich może zamieszkać 30 osób. Według szacunków obóz polowy może pomieścić blisko osiem tysięcy osób. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!