Urzędnik Trumpa zrugany przez Zełenskiego. "Był wściekły"
Wołodymyr Zełenski krzyczał na sekretarza skarbu USA Scotta Bessenta podczas spotkania w Kijowie - donosi "Financial Times". Rozmowy dotyczyły umowy o dostępie Amerykanów do ukraińskich zasobów naturalnych. Według relacji mediów podniesiony głos prezydenta Ukrainy było słuchać nawet za zamkniętymi drzwiami. - Był po prostu wściekły - piszą dziennikarze. Bessent miał wyjść ze spotkania cały roztrzęsiony.

Do spotkania Wołodymyra Zełenskiego ze Scottem Bessentem doszło w środę 12 lutego w Kijowie. Wysłannik Donalda Trumpa miał przedstawić ukraińskiemu prezydentowi propozycję umowy z USA dotyczącej wymiany niektórych zasobów mineralnych na gwarancje bezpieczeństwa.
Zgodnie z medialnymi przeciekami, ale i wypowiedziami ukraińskich przedstawicieli, umowa tak naprawdę nie zawierała jednak żadnych gwarancji dla Kijowa, gdyż Amerykanie chcieli po prostu uzyskać "spłatę" długu zaciągniętego przez ostatnie trzy lata w formie ich wsparcia wojskowego. To z kolei wywołało podobno poważny wstrząs w Zełenskim, który nie potrafił ukryć emocji.
Wojna w Ukrainie. Wołodymyr Zełenski był wściekły. Nakrzyczał na urzędnika Trumpa
Jak relacjonuje "The Financial Times", powołując się na ukraińskich urzędników, będących świadkami zajścia między Zełenskim a Bessentem, krzyki prezydenta Ukrainy "odbijały się echem" w korytarzach za zamkniętymi drzwiami. Zełenski miał twardo oświadczyć sekretarzowi skarbu USA, że "nie sprzeda swojego kraju" Waszyngtonowi.
- Był po prostu wściekły - stwierdziła jedna z obecnych na miejscu osób, która ujawniła, że głos ukraińskiego przywódcy niósł się po pałacu prezydenckim tak donośnie, iż słychać było niemalże każde wykrzyczane słowo.
Wyraźnie poruszony i zaskoczony tym Bessent miał nie panować nad sobą podczas późniejszego spotkania z dziennikarzami i wyraźnie się trząść. Podobnie było z jego stłumionym głosem.
Umowa USA-Ukraina. Będzie spotkanie Trumpa z Zełenskim
Pierwsza propozycja USA, zakładająca przejęcie przez Stany Zjednoczone 50 proc. dochodów z wydobycia ukraińskich zasobów naturalnych, w tym m.in. metali ziem rzadkich, została odrzucona przez Ukrainę.
Administracja Donalda Trumpa przygotowała więc drugą ofertę, ale jej warunki mają być jeszcze surowsze niż te zawarte w wersji pierwotnej - twierdzi "New York Times".
W niedzielę specjalny wysłannik USA na Bliski Wschód Steve Witkoff ogłosił, że spodziewa się, iż USA podpiszą umowę z Ukrainą w tym tygodniu. W poniedziałek z kolei Reuters przekazał, że w tym lub przyszłym tygodniu dojdzie do spotkania Trump-Zełenski, którego tematem ma być właśnie umowa o wykorzystaniu ukraińskich surowców naturalnych.
Zdaniem Trumpa umowa między Kijowem a Waszyngtonem ma być "partnerstwem gospodarczym" i zapewnić, że Amerykanie odzsykają "dziesiątki miliardów dolarów wysłanych na Ukrainę", ale także "pomóc ukraińskiej gospodarce rozwijać się po zakończeniu wojny".
Źródło: The Financial Times, Daily Mail, Interia
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!