Turyści utknęli na rajskiej wyspie. Muszą przygotować się na uderzenie cyklonu

Oprac.: Bartłomiej Kwapisz
Tysiące turystów utknęło na wyspie Mauritius po zamknięciu jedynego lotniska w obawie przed spodziewanym uderzeniem cyklonu. Służby spodziewają się powodzi i przerw w dostawie prądu. Podobna sytuacja ma miejsce na pobliskiej francuskiej wyspie Reunion.

Służby Meteorologiczne wyspiarskiego kraju Mauritius na Oceanie Indyjskim już w środę w nocy wydały ostrzeżenie przed cyklonem Garance, który znajdował się wówczas około 270 km na północny zachód od wyspy.
W czwartek prędkość wiatru, któremu towarzyszyły obfite opady, przekraczała 70 km na godzinę.
Mauritius: Ostrzeżenia przed powodzią i zamknięte lotnisko
"Cyklon niebezpiecznie zbliża się do Mauritiusa i stanowi bezpośrednie zagrożenie" - poinformowała w czwartek służba meteorologiczna, dodając, że spodziewane są powodzie.
W czwartek do odwołania zamknięto jedyne lotnisko na Mauritiusie. "Osobom, które planują podróż, zaleca się, aby skontaktowały się z liniami lotniczymi w celu uzyskania dalszych informacji na temat statusu lotów i nieudawanie się na lotnisko, dopóki nie otrzymają potwierdzenia zmienionej godziny odlotu" - zakomunikował w czwartek operator lotniska Airports of Mauritius (AML). Turystów przebywających na wyspie poproszono, aby nie zbliżali się do brzegu oceanu.
Mauritius zaleca ograniczyć użycie telefonów
Decyzję o zamknięciu lotniska podjęła również sąsiednia, należąca do Francji, wyspa Reunion.
Władze obu wysp nakazały mieszkańcom pozostanie w domach i przygotowanie się na przerwy w dostawie prądu oraz wody i korzystanie z telefonów tylko wtedy, gdy jest to "absolutnie konieczne".
W ubiegłym roku Mauritius odwiedziło niemal 1,4 mln turystów z całego świata, w tym ponad 11 tys. z Polski - wynika z danych ministerstwa finansów wyspiarskiego kraju.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!