Fala ulewnych deszczów, jaka przetoczyła się przez Indie w ubiegłą sobotę, doprowadziła do tragedii studentów, którzy przygotowywali się do egzaminów w budynku centrum edukacyjnego w Old Rajinder Nagara w Delhi. Delhi. Biblioteka centrum edukacyjnego zalana, studenci nie żyją W budynku przebywało kilkudziesięciu studentów oraz kilku pracowników, gdy ok. godz. 19:00 woda wdarła się do piwnic centrum, w którym znajdowała się biblioteka i czytelnia. W tym czasie uczyło się tam troje 20-latków: Shreya Yadav, Tanya Soni i Nivin Dalwin. Na miejsce wezwano straż pożarną. Po kilku godzinach nurkowie wyłowili ciała. Z informacji przekazanych mediom przez osoby będące na miejscu wynika, że napór wody doprowadził do zawalenia się bramy wejściowej do centrum, co spowodowało, że zgromadzona na drodze woda wlała się do środka. Inni twierdzą z kolei, że doszło do destrukcji odpływu. Nie wiadomo, co spowodowało, że studenci nie zdołali wydostać się z zalanych pomieszczeń. Świadkowie twierdzą, że piwnica bardzo szybko napełniła się wodą, dając niewiele czasu na ucieczkę. Jeden ze studentów przekazał w rozmowie z BBC, że kilka dni przed tragedią wymieniono drzwi do biblioteki. Nowe wyposażone były w dostęp poprzez system biometryczny. - Wygląda na to, że z powodu zalania system biometryczny uległ awarii i ludzie nie mogli się wydostać - powiedział. Śmierć studentów w Delhi. Ośrodek edukacyjny działał nielegalnie Jak przekazały lokalne władze, funkcjonowanie biblioteki w piwnicy centrum edukacyjnego odbywało się nielegalnie. Instytut miał mieć zgodę na wykorzystywanie najniższej kondygnacji budynku jedynie w formie magazynu lub parkingu. Administracja centrum nie odniosła się do zarzutów. Wydała jedynie oświadczenie, w którym wyraziła "głęboki smutek" z powodu śmierci studentów i zapewniła o pełnej współpracy ze śledczymi. W wyniku prowadzonego dochodzenia policja zatrzymała siedem osób, w tym właściciela centrum edukacyjnego. Wszyscy usłyszeli zarzuty spowodowania śmierci poprzez niedopełnienie obowiązków. Okazuje się, że zalana placówka nie jest jedyną, która pozwalała studentom na korzystanie z pomieszczeń w piwnicy. Od soboty służby w Delhi zamknęły ok. 12 instytucji pod zarzutem nielegalnego prowadzenia zajęć. Obiekty edukacyjne jak ten w Old Rajinder Nagara cieszą się popularnością wśród młodych ludzi w Indiach. Studenci przygotowują się w nich do egzaminów Indyjskiej Komisji Służby Publicznej (UPSC). Ich zaliczenie pozwala na podjęcia bardzo pożądanej i przyszłościowej w Indiach posady urzędnika państwowego. Tragedia w Delhi. Studenci protestują, władza przerzuca się odpowiedzialnością Ok. 400 studentów w Delhi prowadzi od niedzieli protesty, podczas których żądają od lokalnych władz gruntowej naprawy miejskiej infrastruktury i apelują o odszkodowanie w wysokości pięciu milionów rupii dla rodzin ofiar tragedii. Chcą też, by urzędnicy odpowiedzialni za sobotni dramat ponieśli surowe konsekwencje. 10 osób zadeklarowało rozpoczęcie strajku głodowego, który potrwać ma aż do czasu spełnienia wszystkich głównych założeń protestu. Ugrupowania lokalnej władzy przerzucają się winą za zdarzenia, do których doszło 27 lipca. Rządząca w Delhi partia Aam Aadmi (AAP) zarzuca wicegubernatorowi miasta, że nie panuje nad podległymi mu urzędnikami. Opozycyjna Bharatiya Janata (BJP) wskazuje zaś na zły stan dróg i opieszałość w przeprowadzeniu odmulenia kanalizacji. Źródło: Deccan Herald, BBC --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!