O śmierci biznesmena i szefa marketingu Moskiewskiej Giełdy Papierów Wartościowych Gieorgija Czibisowa rosyjskie media powiadomiły we wtorek. Do tragicznego zdarzenia miało dojść w sobotę wieczorem, kiedy to 44-latek zniknął nagle po rejsie łodzią po rzece w Moskwie - podaje rbc.ru, powołując się na swoje źródła. Rosja: Nie żyje szef moskiewskiej giełdy. Jego żona dostała dziwną wiadomość Żona mężczyzny przekazała, że jej mąż wysłał jej dziwną wiadomość, w której twierdził, że "idzie się przejść", a następnie przestał odpowiadać na próby kontaktu. Coś takiego nigdy wcześniej się nie zdarzyło, dlatego zaniepokojona kobieta powiadomiła policję. Rosyjskie media podają, że mundurowi rozmawiali ze znajomymi Czibisowa, którzy mieli spacerować z nim wzdłuż rzeki Moskwa. Twierdzili oni, że biznesmen wszedł na pokład, gdy łódź odpływała z molo i wpadł do wody. Początkowo mieli sami prowadzić poszukiwania, a następnie zwrócili się o pomoc do ratowników. Według związanego z Kremlem kanału Baza ciało 44-latka odnaleziono dopiero następnego dnia. To nie pierwszy taki przypadek. Tajemnicza seria w Rosji Moskiewscy śledczy powiadomili, że w związku ze śmiercią Czibisowa wszczęto postępowanie karne. Jak podano w komunikacie, chodzi o "naruszenie przepisów bezpieczeństwa ruchu drogowego i funkcjonowanie transportu wodnego, skutkujące śmiercią osoby w wyniku zaniedbania". To nie pierwsza tego typu sytuacja. W ostatnich latach głośno było o serii tajemniczych śmierci wśród czołowych rosyjskich biznesmenów związanych m.in. z branżą paliwową. Z kolei kilka dni temu media informowały, że w swoim mieszkaniu został znaleziony były menedżer jednego z banków 72-letni Aleksander Kołpakow. Według wstępnych informacji przyczyną śmierci mężczyzny miał być nowotwór. Źródło: rbc.ru ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!