Wagnerowcy pilnie potrzebni poza Ukrainą. Zasadzka pokrzyżowała wszystkie plany

Marcin Jan Orłowski

Marcin Jan Orłowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
435
Udostępnij

Rosyjscy dowódcy wojskowi mogą zdecydować o wycofaniu z obwodu charkowskiego jednostek, w których znajdują się byli najemnicy grupy Wagnera. Zdaniem analityków ISW zostaną oni wysłani do Mali, aby wesprzeć tamtejsze oddziały po rozbiciu przez siły lokalnych rebeliantów Tuaregów.

Rosjanie zmuszeni do wycofania wojsk z kierunku charkowskiego
Rosjanie zmuszeni do wycofania wojsk z kierunku charkowskiegoDeepState Map / Ministerstwo Obrony Rosjidomena publiczna

O możliwych ruchach rosyjskich wojsk piszą w najnowszym raporcie analitycy amerykańskiego think tanku Instutut Studiów nad Wojną. Zdaniem ekspertów, sytuacja jednostek złożonych z byłych wagnerowców, które znajdują się w Afryce jest najtrudniejsza od początków misji.

Afrika Korps osłabiona. Rosjanie zmuszeni do przerzucenia jednostek

Jako, że dla Rosji jest to wyjątkowo ważny kierunek, cześć dowódców jest przekonana o pilnej potrzebie zwiększenia liczebności jednostek. Najemnicy stanowią ważny element systemu bezpieczeństwa w kraju, po zamachu stanu do jakiego doszło w maju 2021 roku.

"Afrika Korps (jednostki podległe rosyjskiemu resortowi obrony w Afryce - red.) prawdopodobnie nie ma obecnie możliwości odpowiedniego zastąpienia wagnerowców, zwłaszcza w Mali, ponieważ jej elementy zostały niedawno rozmieszczone w Ukrainie, aby wspomóc rosyjskie wysiłki ofensywne w północnym obwodzie charkowskim (...) Najprawdopodobniej przerzucą część bojowników do Mali, z dala od linii frontu" - napisano.

Według ekspertów, wycofanie części jednostek z kierunku charkowskiego nie zmieni w żaden sposób sytuacji frontowej. Zaplanowana przez Rosjan ofensywa okazała się nieskuteczna, co doprowadziło do znacznego wygaszenia aktywności i przejścia głównie do walk pozycyjnych, w których nie jest wymagana tak znacząca przewaga w liczebności wojsk.

Grupa Wagnera rozbita w Mali. Wpadli w zasadzkę

Potrzeba przerzucenia rosyjskich wojsk w północne regiony Mali to konsekwencje rozbicia jednostki grupy Wagnera przez lokalnych rebeliantów Tuaregów. Najemnicy, jak informowały popularne rosyjskie kanały społecznościowe, wpadli w zasadzkę w której stracili sprzęt i ludzi.

Kolumna wagnerowców zaatakowana została w pobliżu miasta Tinzahuaten leżącego niedaleko granicy z Algierią. Sprzęt został ostrzelany z różnego typu broni i w większości stanął w płomieniach. W bitwie zginęło co najmniej 17 bojowników. Kilkadziesiąt osób trafiło do niewoli. Obecnie, według malijskich władz, trwają negocjacje w sprawie ich wypuszczenia.

Według rosyjskich blogerów wojskowych w walce zginął m.in. znany dowódca wagnerowców Anton Jelizarow, pseudonim "Lotos", który dowodził oddziałami walczącymi w bitwach o Sołedar i Bachmut.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Zgorzelski w "Gościu Wydarzeń" o subwencji PiS: Nie spodziewam się sprawiedliwych wyroków
      Zgorzelski w "Gościu Wydarzeń" o subwencji PiS: Nie spodziewam się sprawiedliwych wyrokówPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na