Wypowiedź Payne padła w czasie konferencji prasowej po czwartkowym spotkaniu z jej brytyjską odpowiedniczką Liz Truss. Australijska minister poinformowała, że jest w kontakcie z MSZ Ukrainy i podkreśliła, że Australia jest gotowa rozważyć wszelkie prośby o pomoc, gdy takie zostaną sformułowane. Sankcje ekonomiczne zamiast wojska Ambasador Australii na Ukrainie Bruce Edwards skomentował wcześniej, że jego kraj może użyć własnych sankcji ekonomicznych, jeśli byłoby to uzasadnione. Truss potwierdziła, że Australia i Wielka Brytania są zjednoczone w swojej odpowiedzi na możliwe ukraińskie prośby o pomoc, a atak na Ukrainę spotka się z poważnymi sankcjami gospodarczymi ze strony Zachodu, jednak nie zostaną wysłane wojska. - Ukraina nie należy do NATO, dlatego nie znajduje się w takiej samej pozycji jak państwa bałtyckie, gdzie w przypadku konfliktu doszłoby do bezpośrednich działań (wojsk sojuszniczych - red) - oznajmiła Truss. Payne dodała, że Australia i Wielka Brytania są przygotowane do obrony swoich wartości i zasad, zarówno przed Chinami na Morzu Południowochińskim, jak i przed Rosją na ukraińskiej granicy.