Wybór nowego spikera Izby Reprezentantów zakończył trzytygodniowy paraliż niższej izby Kongresu. Bez przewodniczącego obrad prace nie mogły posuwać się dalej, a na uchwalenie czeka nowy budżet. Biały Dom chce również, aby Kongres pilnie uchwalił pakiety pomocy dla Izraela i Ukrainy. Spiker jest jednym z najwyżej postawionych i najbardziej wpływowych amerykańskich polityków. Uznawany jest za trzecią osobę w państwie (po prezydencie i wiceprezydencie), albowiem uplasowany jest na drugim miejscu w linii sukcesji prezydenckiej (zaraz za wiceprezydentem). Nowy spiker, Mike Johnson, to barwna postać amerykańskiej sceny politycznej. Kongresmen z Luizjany był zwolennikiem prezydenta Donalda Trumpa i kluczową postacią w nieudanych wysiłkach na rzecz unieważnienia wyborów z 2020 roku - opisuje CNN. Zasłynął wnioskiem do Sądu Najwyższego, którego celem było podważenie wyników wyborów w stanach, w których Trump przegrał. USA: Bliski sojusznik Donalda Trumpa spikerem izby Nowy spiker został wybrany po raz pierwszy do izby w 2017 roku i jest wiceprzewodniczącym klubu republikanów. Po ogłoszeniu wyników wyborów na korzyść Joe Bidena, Johnson zamieścił post: "Właśnie zadzwoniłem do prezydenta Trumpa i powiedziałem mu to: Bądź silny i walcz dalej! Naród polega na waszej determinacji. Musimy wyczerpać wszelkie dostępne drogi prawne, aby przywrócić zaufanie Amerykanów do uczciwości naszego systemu wyborczego". Johnson zasiada w Komisji Sądownictwa i Komisji Sił Zbrojnych. Po uzyskaniu dyplomu z administracji biznesowej na Louisiana State University i obronieniu tytułu doktora nauk prawnych objął stanowisko profesora na uczelni. Był też jednym z gospodarzy audycji w konserwatywnym radiu. Karierę polityczną rozpoczął w stanowej Izbie Reprezentantów Luizjany, w której zasiadał, zanim został wybrany do Kongresu. USA: Mike Johnson nowym spikerem Izby Reprezentantów Agencja Reutera opisuje Mike'a Johnsona jako "konserwatystę z niewielkim doświadczeniem przywódczym". W maju 2022 roku Mike Johnson głosował przeciwko pakietowi pomocowemu dla Ukrainy o wartości 40 miliardów dolarów. Stwierdził wówczas, że USA nie powinny wysyłać kolejnych miliardów dolarów za granicę, kiedy "na naszej granicy panuje chaos, amerykańskie matki usiłują znaleźć mleko dla dzieci, ceny benzyny są rekordowo wysokie, a amerykańskie rodziny ledwo wiążą koniec z końcem". Mike Johnson kontra środowisko LGBT+ CNN przypomina artykuł Johnson w gazecie "The Shreveport Times", w którym nazwał homoseksualizm "nienaturalnym" i "niebezpiecznym stylem życia". W innym artykule napisał: "Twoja rasa, wyznanie i płeć są tym, czym jesteś, podczas gdy homoseksualizm i przebieranie się za inną płeć to rzeczy, które robisz". "To wolny kraj, ale nie zapewniamy specjalnej ochrony w przypadku dziwacznych wyborów każdego człowieka" - dodał. W 2003 roku Johnson przekonywał z kolei, że państwo ma podstawy do tego, aby zakazać "odbiegających od normy stosunków seksualnych osób tej samej płci". Sprowadził wówczas kwestie innych orientacji seksualnych do problemów zdrowia publicznego. Małżeństwa jednopłciowe w USA są uznawane od czerwca 2015 roku. Prawo do małżeństwa dla par o tej samej płci w ostatnim czasie popiera także wielu republikanów. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!