Dramatyczne sceny rozegrały się rankiem 15 grudnia w ośrodku narciarskim przy Mammoth Mountain w północnej Kalifornii w USA. Dave wraz z żoną i dwiema córkami wybrał się tam na lekcje jazdy na nartach - jak się okazało, ta wycieczka diametralnie odmieniła ich życie. Rano, gdy mężczyzna wraz z córkami szedł na lekcję narciarstwa zauważył, że w kierunku jego córek jedzie pług śnieżny. Jako były wojskowy podjął natychmiastową decyzję, rzucił się pomiędzy maszynę a kilkulatki, młodszą przykrywając własnym ciałem, a starszą trzymając z całych sił, by nie została wciągnięta do środka. Chwilę później stracił przytomność. "Dzień, który pozostawił traumę" Mężczyzna obudził się w szpitalu. Dzięki błyskawicznej reakcji ocalił trzyletnią Islę i roczną Annę. Starsza z dziewczynek doznała jednak poważnych obrażeń, ma liczne złamania i obicia - lekarze twierdzą jednak, że po rehabilitacji wróci do pełnej sprawności. Dave, który został wciągnięty przez maszynę, stracił jednak obie nogi. "Prawa musiała zostać amputowana poniżej, a lewa powyżej kolana". Doznał też wielu złamań i do tej pory musiał przejść dziesięć operacji. "Ten dzień pozostawił traumę, która zmieniała całe nasze życie" - czytamy na portalu Go Found Me, gdzie zbierane są fundusze na leczenie mężczyzny. Przyjaciele, którzy zorganizowali internetową zbiórkę napisali, że pomimo tragicznego wypadku "Dave zachował swojej swoje ostre jak brzytwa poczucie humoru". Dodają, że wraz z jego żoną Clare przeszli przez to pokazując siłę, która jeszcze bardziej połączyła ich rodzinę.