Rząd Gruzji chce unicestwić opozycję. "Sytuacja staje się poważna"
Ósmy dzień rzędu na ulicach Tbilisi oraz innych miast w Gruzji pojawiły się tysiące prounijnych manifestantów. Do protestów po zerwaniu rozmów z Unią Europejską dochodzić, choć rząd zaostrza retorykę i zapowiada likwidację opozycji. - Sytuacja staje się bardzo poważna. Konieczne są nowe sankcje przeciwko władzom Gruzji - uważa amerykańska senatorka Jeanne Shaheen.

W czwartek przed parlamentem zgromadziło się - w obecności policji - kilka tysięcy osób, choć początkowo było ich mniej niż w dniach poprzednich. Niektóre trzymały plakaty z napisem "Wasze represje to wasz koniec".
Gruziński rząd ucieka się do coraz ostrzejszej retoryki. Poprzednie demonstracje były rozpędzane siłą, a kilku przywódców opozycji zostało zatrzymanych. W czwartek premier Irakli Kobachidze ponownie oskarżył manifestujących o "wzniecanie rewolucji", jak również, że są finansowani z zagranicy. - Uczynimy wszystko, co niezbędne, by doszczętnie unicestwić liberalnych faszystów - oświadczył.
Protesty w Gruzji nie ustają. "Sytuacja staje się bardzo poważna"
Od 28 listopada w całej Gruzji dochodzi do antyrządowych wystąpień. Demonstrujący sprzeciwiają się polityce rządzącego ugrupowania Gruzińskie Marzenie, które tego dnia ogłosiło zawieszenie rozmów o wstąpieniu kraju do UE do 2028 roku.
Do wydarzeń w Gruzji odniosła się amerykańska senatorka z Partii Demokratycznej Jeanne Shaheen, która jest szefową podkomisji spraw zagranicznych ds. europejskich. Jej zdaniem sytuacja "staje się bardzo poważna i konieczne są nowe sankcje przeciwko władzom tego kraju".
Shaheen rozmawiała z opozycyjną prezydentką Gruzji Salome Zurabiszwili. Nie wykluczyła, że na listę sankcyjną może trafić przywódca partii rządzącej w Gruzji - Bidzina Iwaniszwili. - Mamy dziesiątki tysięcy ludzi na ulicach, nie tylko w Tbilisi, ale w całej Gruzji. Widzimy wysiłki, by spacyfikować pokojowych demonstrantów, a także eskalację przemocy, ataki na przywódców opozycji - powiedziała.
USA zapowiadają kolejne sankcje na władze Gruzji
Jak dodała senatorka, USA wyraziły wsparcie dla Gruzinów "w ich aspiracjach, by nadal zwracać się ku Zachodowi, ku wstąpieniu do UE". - Rozmawialiśmy też o potencjalnych działaniach, które możemy podjąć, by odpowiedzieć na to, co robią gruzińskie władze - podkreśliła.
W środę poparcie dla europejskich dążeń Gruzinów wyraził sekretarz stanu USA Antony Blinken, jednocześnie potępiając "brutalne" represje wobec demonstrantów. Zapowiedział również, że administracja szykuje się do przyjęcia dodatkowych sankcji.
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!