Amerykański dziennik opiera swoje doniesienia na zdjęciach satelitarnych wykonanych przez Maxar i Planet Labs, które zarejestrowały nową aktywność w obrębie ośrodka badawczego na północny wschód od Moskwy - wśród lasów brzozowych. Ze zdjęć wynika, że w ciągu dwóch lat w obszarze przybyło 10 budynków o łącznej powierzchni 23 tys. m kw. Amerykański dziennik opisuje część z nich jako noszące znamiona "laboratoriów biologicznych zaprojektowanych do obsługi niezwykle niebezpiecznych patogenów". Wojna w Ukrainie. Rosja rozbudowuje kompleks badawczy Z kolei w zdjęciu budynku z wysokimi kominami eksperci dopatrują się małej elektrowni. Kompleks ma być też wyposażony w sieć tuneli umożliwiających poruszanie się w bezpiecznej przestrzeni, także z użyciem pojazdów. Analiza zdjęć zrobionych na przestrzeni dwóch ostatnich lat wykazała, że efekty prac nad rozbudową kompleksu stały się widoczne w maju 2022 roku. Niewiele później - w czerwcu - Kreml złożył skargę do ONZ, w której zarzucił, że to Ukraina szykuje się do użycia broni biologicznej. Rosja nie wypiera się użytkowania laboratoriów. Rosyjscy urzędnicy potwierdzili, że badane są w nich śmiertelnie niebezpieczne drobnoustroje, jak wirus Ebola. Prace te mają "wzmacniać obronność kraju przed bioterroryzmem" i potencjalnymi epidemiami. Źródło: "Washington Post"