Wybór szefa PE następuje bezwzględną większością głosów ważnych, oddanych w głosowaniu tajnym, tj. 50 proc. plus jeden. Ze względu na pandemię głosowanie odbyło się zdalnie. Jako przyszłą zwyciężczynię typowano kandydatkę Europejskiej Partii Ludowej Robertę Metsolę z Malty, pełniącą obecnie obowiązki przewodniczącej PE po niedawnej śmierci Davida Sassolego. David Sassoli - były szef PE - zmarł w styczniu. Wybory to nie skutek tego zdarzenia Wynik pierwszej tury został ogłoszony o godz. 11:00. Metsola, która otrzymała 458 głosów przy wymaganej większości 309 głosów, może wygłosić przemówienie inauguracyjne. Następnie zajmie się organizacją wyborów pozostałych członków Prezydium Parlamentu, co stanie się we wtorek i środę. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-nie-zyje-david-sassoli-szef-europarlamentu-mial-65-lat,nId,5762130" target="_blank">David Sassoli był przewodniczącym PE do 11 stycznia.</a> Wybór nowego szefa Parlamentu Europejskiego nie jest jednak bezpośrednią konsekwencją jego śmierci, ponieważ kadencja włoskiego polityka miała się wkrótce zakończyć. Polak rezygnuje ze startu O funkcję przewodniczącego europarlamentu, poza Robertą Metsolą z EPL, ubiegali się Alice Kuhnke (Zieloni) i Sira Rego (Lewica). W tym gronie był również europoseł PiS i EKR Kosma Złotowski, jednak we wtorek rano zrezygnował ze startu. "Przewodniczący delegacji narodowych EKR uznali, że w interesie grupy będzie wycofanie naszego kandydata na stanowisko przewodniczącego PE" - skomentowała na Twitterze Beata Mazurek z PiS.